Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Chelsea will play against Liverpool for the Champions League

Chelsea will play against Liverpool for the Champions League
Chelsea zmierzy się z Liverpoolem już w tę niedzielę. (Fot. Getty Images)
Chelsea London players will take Liverpool in the Sunday game of the 37th round of the English Premier League. The hosts are fighting to extend their chances for promotion to the next edition of the Champions League. 'The Reds' will assure him if they win.
Advertisement
Advertisement
News available in Polish

Na razie na Wyspach wiadomo tylko, że mistrzem został Manchester City, a jego lokalny rywal United zakończy sezon w pierwszej czwórce. Trwa walka o pozostałe dwa miejsca premiowane awansem do Champions League oraz o utrzymanie. W tę drugą uwikłane jest kilka klubów, w tym dwa mające w kadrze Polaków: West Bromwich Albion Grzegorza Krychowiaka i Swansea City Łukasza Fabiańskiego.

W najgorszej sytuacji jest WBA, które jest ostatnie w tabeli, ma 28 punktów i traci pięć do 17. w tabeli Swansea City. W dodatku "Łabędzie" rozegrały o jeden mecz mniej. Scenariusz, w którym Krychowiak i koledzy utrzymują się w elicie, zakłada ich zwycięstwa nad Tottenhamem Hotspur w sobotę o 16 i Crystal Palace w ostatniej kolejce, a także korzystne dla nich rozstrzygnięcia pozostałych meczów z udziałem przedostatniego Stoke City (30 pkt), trzeciego od końca Southampton (32) oraz Swansea. Przy czym drużyna Fabiańskiego zmierzy się jeszcze i ze Stoke, i z Southampton.

"Jedyne, co możemy zrobić, to skupić się na naszym najbliższym meczu. Wszystko, co wydarzy się gdzie indziej, będą komentować media, ja nie mogę się tym zajmować. Ostatnio jesteśmy w dobrej formie i chcemy ją przedłużyć" - stwierdził trener WBA Darren Moore. Pod jego wodzą klub zdobył osiem punktów w ostatnich czterech kolejkach.

Tottenham jest czwarty i ma 71 punktów. Jeśli wygra, a Chelsea nie odniesie zwycięstwa nad Liverpoolem, wówczas będzie już pewny awansu do Ligi Mistrzów.

Swansea City czeka, również w sobotę o 16, wyjazdowa potyczka z AFC Bournemouth, którego rezerwowym bramkarzem jest Artur Boruc. We wtorek podejmą Southampton w zaległym meczu, a ze Stoke City zagrają w następną niedzielę, również przed własną publicznością.

"To najważniejszy tydzień w tym sezonie. Jesteśmy skoncentrowani i pełni wiary, że się utrzymamy. Mamy kontrolę nad naszą sytuacją, ale w sobotę musimy spisać się dobrze, bo inaczej wszystko może nam się wymknąć z rąk" - przyznał holenderski obrońca Mike van der Hoorn, cytowany na oficjalnej stronie internetowej "Łabędzi".

Ważne dla górnej połówki tabeli rozstrzygnięcie może zapaść w niedzielę. Na godz. 16:30 czasu GMT zaplanowano spotkanie Chelsea z Liverpoolem. Oba kluby dzieli sześć punktów, ale londyńczycy mają do rozegrania jeszcze jedno zaległe spotkanie.

Wydaje się jednak, że o zwycięstwo gospodarzy będzie trudno. Liverpool jest pokrzepiony środowym awansem do finału Ligi Mistrzów. Zmierzy się w nim 26 lutego w Kijowie z Realem Madryt.

"Jesteśmy silni i możemy ograć każdą drużynę na świecie" - zapewnił Senegalczyk Sadio Mane, zdobywca 10 bramek w Premier League i dziewięciu w Lidze Mistrzów w tym sezonie.

Jeszcze skuteczniejsi są pod tym względem jego koledzy z drużyny Egipcjanin Mohamed Salah (31 i 10) oraz Brazylijczyk Roberto Firmino (15 i 10).

"Mamy dobry skład, zdobywamy gole i pokazujemy, że nie mamy powodu się nikogo obawiać" - dodał Mane.

W innym nastroju jest Arsenal Londyn, który odpadł w półfinale Ligi Europejskiej po dwumeczu z Atletico Madryt (1:1 i 0:1). Poważnego urazu w rewanżu doznał obrońca Laurent Koscielny, który może nawet nie zagrać w reprezentacji Francji na mistrzostwach świata w Rosji (14 czerwca - 15 lipca).

Rozczarowany wynikiem jest m.in. trener Arsene Wenger, który "Kanonierów" prowadzić będzie tylko do końca sezonu i na pewno nie wywalczy z podopiecznymi awansu do Champions League.

"Futbol jest okrutny. Czasem bywa miły i przyjemny, ale teraz cierpienie jest ogromne" - powiedział na konferencji prasowej francuski szkoleniowiec, który rozpoczął pracę z londyńczykami ponad dwie dekady temu.

Szósty w tabeli Arsenal, również w niedzielę o 16:30, zmierzy się przed własną publicznością ze sklasyfikowanym tuż za nim Burnley. Wcześniej, o 14.30, mistrz Manchester City podejmie walczący o utrzymanie zespół Huddersfield Town.

Przedostatnia kolejka rozpocznie się dzisiaj wieczór, kiedy Manchester United zagra na wyjeździe z Brighton & Hove Albion.

    Advertisement
    Advertisement
    Rates by NBP, date 31.05.2024
    GBP 5.0056 złEUR 4.2678 złUSD 3.9389 złCHF 4.3471 zł
    Advertisement

    Sport


    Advertisement
    Advertisement