Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Charles Leclerc wins F1 Belgian GP

Charles Leclerc wins F1 Belgian GP
Leclerc odniósł pierwsze zwycięstwo w karierze w 34. starcie w F1. (Fot. Getty Images)
Charles Leclerc dedicated his first F1 career win to Anthoine Hubert after pipping Lewis Hamilton to victory in Spa.
Advertisement
Advertisement
News available in Polish

Drugi był obrońca tytułu Brytyjczyk Lewis Hamilton (Mercedes), a trzeci Fin Valtteri Bottas (Mercedes). Leclerc odniósł pierwsze zwycięstwo w karierze w 34. starcie w F1.

Wyścig zaczął się minutą ciszy, tak na belgijskim torze Spa Francorchamps uczczono pamięć 22-letniego francuskiego kierowcy Anthoine Huberta, który w sobotę poniósł śmierć na tym torze w wypadku podczas rywalizacji kierowców w Formule 2.

Wczorajszy wyścig zaczął się wielkim rozczarowaniem dla dziesiątek tysięcy holenderskich kibiców, którzy przyjechali do Belgii dopingować do walki swojego idola Maxa Verstappena z Red Bulla. Był on jednym z kilku kandydatów do miejsc na podium, ale jazdę pechowo zakończył tuż po starcie. Już na pierwszym prawym zakręcie doszło do kolizji Holendra z Finem Kimi Raikkonenem (Alfa Romeo). W bolidzie Verstappena doszło do uszkodzenia przedniego zawieszenia i kierowca musiał się wycofać. Jeszcze na tym samym pierwszym okrążeniu, z wyścigu awaria wyeliminowała Hiszpana Carlosa Sainza Jr (McLaren).

Na torze pojawił się samochód bezpieczeństwa, który zjechał dopiero pod koniec czwartego okrążenia. Na czele stawki znajdowali się dwaj zawodnicy Ferrari - Leclerc i Vettel, za nimi ekipa Mercedesa Hamilton i Bottas. Robert Kubica, który startował ze strefy serwisowej jechał na ostatniej, 18. pozycji, przed nim był jego partner z teamu Brytyjczyk George Russell.

Max Verstappen z Red Bulla jazdę pechowo zakończył tuż po starcie. (Fot. Getty Images)

Jako pierwszy z czołowej czwórki na zmianę opon zdecydował się Vettel. Po zmianie wyjechał na tor na piątej pozycji, ale mając świeże opony zdecydowanie przyśpieszył i zaczął gonić rywali, których opony były już mocno zniszczone. Na czterech Vettel okrążeniach nadrobił kilka sekund nad partnerem z teamu i gdy ten zjechał do serwisu i wrócił na tor, Niemiec był przed nim. Ale kierownictwo ekipy Ferrari widząc, że Leclerc jest tego dnia od partnera znacznie szybszy wydało "team orders" i Vettel przepuścił Leclerca.

Na ostatnich kilku okrążeniach (w sumie kierowcy przejechali ich 44), Leclerc stoczył zaciętą walkę z Hamiltonem. Obrońca tytułu początkowo miał do kierowcy z Monako prawie 7 s straty, ale z każdym okrążeniem dystans zmniejszał i na dwa przed metą jechał tuż za Monakijczykiem będąc chwilami tylko o 0,5 s za jego plecami. Leclerc jednak pokazał klasę mistrza. Nie dał się wyprzedzić, nie popełnił żadnego błędu i odniósł pierwsze w karierze zwycięstwo.

Kubica praktycznie do końca jechał na 18. pozycji, na 17. awansował na ostatnim okrążeniu dzięki temu, że z toru wypadł Włoch Antonio Giovinazzi (Alfa Romeo).

Team Ferrari potrzebował w tegorocznym sezonie aż trzynastu wyścigów, by w końcu pokonać Mercedesa i wygrać. To zasługa Leclerca, choć początkowo o pierwsze zwycięstwo we włoskiej ekipie miał się postarać Vettel. Monakijczyk po przekroczeniu mety na Spa-Francorchamps w końcu mógł powiedzieć "do trzech razy sztuka", gdyż wcześniej był już bliski wygranej w Bahrajnie i Austrii.

Kolejna 14. runda MŚ Formuły 1 - GP Włoch zostanie rozegrana 8 września na torze Monza. 

    Advertisement
    Advertisement
    Rates by NBP, date 25.04.2024
    GBP 5.0427 złEUR 4.3198 złUSD 4.0276 złCHF 4.4131 zł
    Advertisement

    Sport


    Advertisement
    Advertisement