Get bonking for Britain: UK needs to shag more for country to survive
Poseł Ranil Jayawardena ocenił, że problem starzenia się społeczeństwa Wielkiej Brytanii i spadającego wskaźnika urodzeń można rozwiązać poprzez zwiększenie swojego zaangażowania w życie seksualne.
"Przed nami duże wyzwanie. Utrzymywanie legalnej migracji netto na poziomie 600 tys. osób to zbyt dużo. Przytłacza to nasze usługi, NHS, mieszkalnictwo i wszystko inne" - zauważył w trakcie posiedzenia poseł sir Edward Leigh.
Ranil Jayawardena odpowiedział mu, że "w Wielkiej Brytanii istnieje problem strukturalny" i jedyną szansą na jego naprawienie jest "zwiększenie liczby dzieci" poprzez częstsze stosunki seksualne.
The UK’s birth rate has been steadily decreasing - but Tory MP Ranil Jayawardena has an idea...
— Metro (@MetroUK) November 14, 2023
We all need to be shagging more in a bid to save the future of Britain ðhttps://t.co/uJunUesoH6
Wskaźnik urodzeń w Wielkiej Brytanii stale maleje – w 2018 r. współczynnik urodzeń w Anglii i Walii spadł do najniższego poziomu od rozpoczęcia pomiarów w 1938 r.
Według ONS (Krajowego Biura Statystycznego), w 2021 r. w Anglii i Walii urodziło się 624 828 dzieci, co oznacza wzrost o zaledwie 1,8 proc. w porównaniu z 2020 r.
Jak zauważają eksperci, niski poziom dzietności nie ma żadnego związku z sytuacją materialną, ponieważ odnotowuje się go we wszystkich grupach społecznych - również tych najlepiej usytuowanych.
Niedawno podobny apel wystosował do Włochów sam papież Franciszek, który wezwał aby zamiast kupowania zwierząt podejmowali decyzję o powiększeniu rodziny.
Sytuacja Włoch jest jednak dużo bardziej dramatyczna niż Wielkiej Brytanii. W ubiegłym roku urodziło się tam zaledwie 392 tys. dzieci przy liczbie zgonów wynoszącej aż 713 tys.
Czytaj więcej:
Suella Braverman: Nadchodzi huragan masowej imigracji
Imigracja w Szwecji: Zasiłki tylko dla tych, którzy zdadzą egzamin ze "szwedzkich wartości"