Bedroom tax 'shocking' - UN probe

Wprowadzony 1 kwietnia br. "podatek sypialniany" zakłada redukcję dofinansowania do czynszu dla tych, którzy posiadają większą liczbę sypialni w mieszkaniach socjalnych niż teoretycznie powinni.

Wątpliwości co do korzyści płynących z nowej reformy ma obserwatorka ONZ i międzynarodowa konsultantka w dziedzinie polityki mieszkaniowej, Raquel Rolnik, która na zaproszenie rządu odwiedziła Londyn, Edynburg, Glasgow, Belfast i Manchester, gdzie spotykała się z lokatorami mieszkań socjalnych. Na miejscu okazało się, że "bedroom tax" daje się we znaki najbiedniejszym, a wielu najemców nie jest teraz w stanie płacić czynszu. Stąd obawy działaczki, że tysiące osób może czekać eksmisja.

"Moje zalecenie jest takie, aby podatek sypialniany został natychmiastowo zniesiony. Wielu ludzi uważa, że łamie się ich prawa i że to oni ponoszą koszty spowolnienia gospodarczego, spowodowanego przez kryzys finansowy" - zaznaczyła przedstawicielka ONZ, cytowana przez "The Guardian". Obserwatorka dodała, że niektórzy lokatorzy rozważają nawet popełnienie samobójstwa.

W wywiadzie dla brytyjskiego dziennika Rolnik podkreśliła też, że Wielka Brytania nie zapewnia swoim obywatelom wystarczającej liczby tanich mieszkań socjalnych.

W marcu 2014 r. jej sprawozdanie trafi do Rady Praw Człowieka ONZ w Genewie.

Więcej informacji o zmianach w zasiłkach mieszkaniowych można znaleźć w naszej Ukipedii.