Trump ally says Ukraine focus must be peace, not territory
Lanza, strateg Partii Republikańskiej, stwierdził, że jeżeli "prezydent Zełenski oświadczy, iż będzie pokój tylko, kiedy odzyskamy Krym, to dowiedzie nam, że nie traktuje sprawy poważnie".
"W takim przypadku mielibyśmy wiadomość dla prezydenta Zełenskiego: Krymu już nie ma" – podkreślił w programie Weekend w BBC World Service.
Rosja dokonała aneksji Półwyspu Krymskiego w 2014 roku. Osiem lat później rozpoczęła pełnowymiarową inwazję na Ukrainę i zajęła terytorium na wschodzie kraju. Trump wielokrotnie powtarzał, że jego priorytetem jest zakończenie wojny i powstrzymanie tego, co określa jako uszczuplanie zasobów USA ze względu na pomoc wojskową dla Ukrainy.
Lanza, doradca polityczny Trumpa od czasu jego poprzedniej kampanii, nie wspomniał o obszarach wschodniej Ukrainy, ale stwierdził, że odzyskanie Krymu z rąk Rosji jest nierealne i "nie jest celem Stanów Zjednoczonych".
Choć podkreślił, że ma ogromny szacunek dla narodu ukraińskiego "o lwich sercach", to priorytetem USA jest "pokój i powstrzymanie zabijania". Jeżeli zaś priorytetem Zełenskiego jest "odzyskanie Krymu i walka amerykańskich żołnierzy o odzyskanie półwyspu, to (byłby on) zdany (tylko) na siebie".
USA nigdy nie wysłały kontyngentu do walki na Ukrainie, ani też nie Kijów nie poprosił amerykańskich żołnierzy o walkę za jego sprawę. Ukraina wnosiła jedynie o amerykańską pomoc w uzbrojeniu swoich żołnierzy - podkreślił portal BBC.
Anonimowy asystent amerykańskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego, zauwayał jednak, że były prezydent "sam podejmuje decyzje w kwestiach bezpieczeństwa narodowego", oraz że "każdy w otoczeniu Trumpa, bez względu na to, jak wysoko stoi w hierarchii, kto by twierdził, że ma szczegółowe rozeznania w jego planach dotyczących Ukrainy, "to po prostu nie wie, o czym mówi".
Czytaj więcej:
"The Economist": Ukraina i sojusznicy muszą na nowo zdefiniować co oznacza zwycięstwo
Zełenski: Powiedziałem Trumpowi, że albo Ukraina wejdzie do NATO, albo będzie mieć broń nuklearną