Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Australian Open: Hurkacz was eliminated in the first round after a five-set match

Australian Open: Hurkacz was eliminated in the first round after a five-set match
"Na pewno nie był to mój najlepszy dzień, więc musiałem bardzo mocno walczyć i nie było łatwo" - przyznał Hurkacz. (Fot. Getty Images)
Seeded from '26', Hubert Hurkacz ended his performance in the Australian Open Grand Slam in the first round. The Polish tennis player lost in Melbourne after a match lasting over three and a half hours with the Swede Mikael Ymer 6: 3, 3: 6, 6: 3, 5: 7, 3: 6.
Advertisement
Advertisement
News available in Polish

Zajmujący 30. miejsce w rankingu ATP Hurkacz i sklasyfikowany o 65. lokat niżej Ymer są przedstawicielami tego samego tenisowego pokolenia. Wrocławianin w czwartek będzie obchodził 24. urodziny, a jego przeciwnik jest o rok młodszy.

Polak poza lepszymi notowaniami ma też nieco większe doświadczenie, ale nie zaprocentowało to podczas meczu. Szwed, którego rodzice są Etiopczykami, gra bardzo ofensywnie i szybko porusza się po korcie, czym sprawiał dużo kłopotu rywalowi. Na początku spotkania dość często nie trafiał w kort, co pomogło faworytowi wyjść na prowadzenie 3:0. Gdy jednak potem poprawił celność uderzeń, to zmniejszył stratę do jednego gema (3:4). Hurkacz nie zamierzał łatwo oddawać pola przeciwnikowi - w ósmym gemie zaliczył przełamanie powrotne. Po chwili zaś - pilnując własnego podania - zapisał na swoim koncie pierwszego seta, który trwał 29 minut.

W drugiej odsłonie Ymer, którego starszy brat Elias również jest tenisistą, stał się nieco bardziej skutecznym, a przez to i wymagającym przeciwnikiem. Z pomocą przyszedł mu też nieco Polak za sprawą własnych błędów. W dużym stopniu przyczynił się nimi do "breaka" dla zawodnika ze Sztokholmu, który wypracował na wstępie przewagę 2:0. Gracz z Wrocławia co prawda od razu ją zniwelował, ale w dalszej części tej partii nie wykorzystał żadnej z trzech okazji na przełamanie, a sam ponownie przegrał własnego gema serwisowego. Jego rywal nie miał potem większych problemów z doprowadzeniem do remisu w całym spotkaniu.

Hurkacz długo walczył o utrzymanie podania w gemie otwarcia trzeciego seta. Wyszedł obronną ręką z sytuacji, gdy był o punkt od straty podania. Potem lepsze momenty przeplatał gorszymi. Do tych pierwszych należy zaliczyć czwartego gema, w którym przełamał rywala. Okazało się to kluczowe dla losów tej odsłony.

W kolejnej obaj tenisiści przez dłuższy czas pilnowali własnych gemów serwisowych, choć każdy z nich miał szanse na "breaka". Mimo wydłużającego się czasu trwania pojedynku Szwed wciąż zachowywał dużo energii, Polakowi zaczęły zaś we znaki dawać się kłopoty z prawą dłonią. W związku z tym przy stanie 2:3 poprosił o przerwę medyczną. W końcówce zaczął robić błędy, m.in. w nieodpowiednim momencie decydował się na skróty. Okazały się to bardzo kosztowne - stracił podanie w ostatnim gemie.

Przed rozpoczęciem decydującego seta Hurkacz, który sezon zaczął od triumfu w turnieju ATP w Delray Beach, udał się do szatni. Po wznowieniu gry wydawał się pozbawiony wiary w to, że może zwyciężyć w tym pojedynku. Co chwilę posyłał piłkę na aut i zaczął tę partię od wyniku 0:3. Faworyt może też żałować tego, jak potoczył się siódmy gem. Miał w nim trzy okazje na odrobienie straty przełamania, ale nie wykorzystał żadnej z nich. Ymer później pewnie zmierzał po triumf, który odniósł po spędzeniu na korcie trzech godzin i 44 minut.

Polakowi nie pomógł fakt, że posłał 19 asów, a jego rywal miał aż dziewięć podwójnych błędów. Wyżej notowany gracz miał też więcej uderzeń wygrywających - 62 przy 40 po stronie rywala. Jednocześnie popełnił jednak aż 100 niewymuszonych błędów (Szwed miał ich 83).

Hurkacz wygrał jedyną do wtorku seniorską konfrontacje z Ymerem. Ich drogi przecięły się rok temu w 1/8 finału zmagań w Auckland. Szwed był zaś górą w 2014 roku, gdy trafili na siebie w wielkoszlemowych zmaganiach juniorskich - w pierwszej rundzie US Open.

Wrocławianinowi nie udało się awansować po raz drugi z rzędu do drugiego etapu Australian Open, co jest jego najlepszym wynikiem w tej imprezie. W rywalizacji wielkoszlemowej trzecią rundę osiągnął jak na razie tylko raz - w Wimbledonie 2019.

Szwed w głównej drabince Wielkiego Szlema znalazł się po raz piąty. Dwa razy przegrał pierwszy pojedynek i dwukrotnie dotarł do drugiej rundy. Mecz otwarcia udało mu się wygrać m.in. rok temu w Melbourne, gdy zadebiutował w tym turnieju.

Hurkacz w tym roku w Melbourne zdecydował się na podwójny start. W deblu jego partnerem będzie Kanadyjczyk Felix Auger-Aliassime, który też specjalizuje się w grze pojedynczej. W listopadzie ubiegłego roku niespodziewanie triumfowali razem w prestiżowym turnieju ATP Masters 1000 w słynnej paryskiej hali Bercy.

Czytaj więcej:

Świątek i Hurkacz poznali rywali w Australian Open

Australian Open: Pewny awans Świątek do drugiej rundy

    Advertisement
    Advertisement
    Rates by NBP, date 26.04.2024
    GBP 5.0414 złEUR 4.3225 złUSD 4.0245 złCHF 4.4145 zł
    Advertisement

    Sport


    Advertisement
    Advertisement