Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Atletico Madrid beats Chelsea 3-1

Atletico Madrid beats Chelsea 3-1
Radość Adriana Lopeza z Atletico po zdobytym golu (Fot. Getty Images)
Atletico Madrid overpowered Chelsea 3-1 on Wednesday to ensure its remarkable season will end with a Champions League final meeting with crosstown rival Real Madrid.
Advertisement
Advertisement
News available in Polish
Rewanż miał zupełnie inny przebieg, niż pierwsze spotkanie. W Madrycie Chelsea była skupiona na obronie, a gospodarze nie byli w stanie stworzyć dogodnej okazji do zdobycia gola.

Po bezbramkowym remisie w stolicy Hiszpanii było wiadomo, że w Londynie będzie musiała paść bramka, w ostateczności w serii rzutów karnych. Tak długo nie trzeba było jednak czekać. W 36. minucie Willian nie dał dwóm piłkarzom gości odebrać sobie piłki, zagrał do Cesara Azpilicuety, ten dośrodkował w pole karne, a prowadzenie Chelsea dał Fernando Torres.

30-letni napastnik nie okazywał radości po zdobyciu gola. Mając 11 lat związał się z Atletico. W rozgrywkach juniorskich i seniorskich bronił jego barw przez 12 lat.
Odpowiedź podopiecznych trenera Diego Simeone była szybka. Osiem minut później przy biernej postawie obrońców "The Blues" piłkę do siatki wpakował Adrian Lopez.

Taki wynik premiował awansem Atletico. Szkoleniowiec Chelsea Jose Mourinho postanowił więc wzmocnić siłę ofensywną. Po przerwie na boisku pojawił się kameruński napastnik Samuel Eto'o, który zastąpił obrońcę Ashleya Cole'a.

Intuicja zawiodła portugalskiego trenera. W 59. minucie Eto'o sfaulował w swoim polu karnym Diego Costę i sędzia podyktował "jedenastkę". Na bramkę zamienił ją sam poszkodowany, ale wcześniej zobaczył żółtą kartkę, bo zbyt długo ustawiał piłkę.

Chelsea rzuciła się do rozpaczliwych ataków. W 64. minucie gości przed stratą bramki uratował słupek, w który piłka trafiła po uderzeniu głową Brazylijczyka Davida Luiza.
W 72. minucie Atletico praktycznie rozstrzygnęło losy rywalizacji. Turek Arda Turan najpierw trafił w poprzeczkę, a po chwili popisał się skuteczną dobitką.

Atletico w finale najważniejszych klubowych rozgrywek na Starym Kontynencie wystąpi po 40 latach przerwy. W 1974 roku musiało uznać wyższość Bayernu Monachium.

24 maja w Lizbonie zmierzy się z lokalnym rywalem Realem Madryt, który w półfinale wyeliminował Bayern. "Królewscy" w dwumeczu wygrali 5:0. Obie drużyny wciąż walczą też o mistrzostwo kraju.

Real w finale zagra po raz 13. w historii i jest coraz bliżej "La Decima", czyli dziesiątego tytułu w rozgrywkach o Puchar Europy. Poprzednio wznosił puchar w 2002 roku. Dwa lata wcześniej także stanęli naprzeciw drużyny z Hiszpanii. Pokonali Valencię 3:0.

W finale po raz pierwszy zmierzą się drużyny z tego samego miasta.

Ciekawostką może być też fakt, że Atletico nie przegrało jeszcze żadnego meczu w tej edycji Ligi Mistrzów.

***

Chelsea Londyn - Atletico Madryt 1:3 (1:1)
1:0 - Torres 36'
1:1 - Adrian 44'
1:2 - Costa (k.) 60'
1:3 - Turan 72'

żółte kartki: Cahill - Diego Costa, Lopez

Chelsea: Schwarzer - Ivanović, Terry (C), Cahill, Cole (57' Eto'o) - David Luiz, Ramires, Azpilicueta, Hazard, Willian (78' Schurrle) - Torres (69' Ba).

Atletico Madryt: Courtois - Filipe Luis, Godin, Miranda, Juanfran - Suarez, Tiago (C), Koke, Arda Turan (83' Rodriguez) - A. Lopez (68' Raul Garcia), Diego Costa (77' Sosa).

Pierwszy mecz: 0:0.
Sędzia: Nicola Rizzoli (Włochy).
    Advertisement
    Advertisement
    Rates by NBP, date 31.05.2024
    GBP 5.0056 złEUR 4.2678 złUSD 3.9389 złCHF 4.3471 zł
    Advertisement

    Sport


    Advertisement
    Advertisement