Boris Johnson urged to axe deadline for EU citizens to apply to stay in UK

Jak zauważa "The Guardian", wszystkie organizacje podpisane pod apelem są finansowane przez Home Office, a ich celem jest pomoc obywatelom UE.

Matthew Evans z jednej z nich - Advice on Individual Rights in Europe (Aire) - uznał za "niedopuszczalny" fakt, że niektórzy obywatele UE utracą swoje prawa, jeśli nie zdążą na czas złożyć wniosku. Zwrócił uwagę, że wielu z nich zadomowiło się na Wyspach i jest to ich główny ośrodek życia.

W apelu do Borisa Johnsona pojawiły się wyrazy uznania dla wprowadzonych w październiku przepisów, które zezwalają na złożenie wniosku po terminie, jeśli istnieją ku temu "uzasadnione powody". Autorzy listu wyrażają jednak sceptycyzm wobec podejścia Home Office do imigrantów.

Wskazano, że w przeszłości Home Office "bardzo rygorystycznie podchodził do tego, co można uznać za uzasadniony powód". "Podejście do takich wniosków z czasem będzie coraz bardziej surowe, co budzi poważne obawy odnośnie tego, w jaki sposób rozwiązanie to pomoże osobom najbardziej narażonym na problemy" - zauważono.

Organizacje charytatywne obawiają się, że ci, którzy stracą prawo do pozostania w Wielkiej Brytanii, narażają się na ryzyko aresztowania i deportacji. "Stwarza to ogromne i potencjalnie rujnujące życie ryzyko" - podkreślili. 

Od jakiegoś czasu pojawia się coraz więcej obaw dotyczących statusu prawnego osób, które spóźnią się ze złożeniem wniosku. Home Office zapewnia, że otrzymał już 5,4 mln wniosków - o 2 mln więcej niż szacowano. Specjaliści zwracają jednak uwagę, że tak naprawdę nie wiadomo, ilu obywateli UE przebywa obecnie w Wielkiej Brytanii, bo nigdy nie prowadzono systemu ich rejestracji. 

Organizacje charytatywne chcą, aby Boris Johnson dożywotnio zniósł jakikolwiek deadline i automatycznie przyznał status osoby osiedlonej wszystkim obywatelom UE.

"Jeśli nawet 1 proc. z milionów obywateli UE mieszkających w Wielkiej Brytanii nie będzie w stanie złożyć wniosku na czas, dziesiątki tysięcy z nich pozostanie nieudokumentowanych, podatnych na wyzysk i stanie w obliczu wrogiej polityki imigracyjnej, w tym aresztowań i deportacji" - wskazano.

4 czerwca 2021 r. prezes Zjednoczenia Polaków w Wielkiej Brytanii CIO dr Włodzimierz Mier Jędrzejowicz także wysłał w tej sprawie list do premiera Borisa Johnsona. Informuje w nim o zaniepokojeniu jego członków, że niektórzy obywatele UE, którzy żyli, pracowali i płacili podatki w tym kraju - często przez wiele lat - znaleźli się w wyniku Brexitu w sytuacji, gdy dalszy ich pobyt w UK uznany będzie za bezprawny i zagrożeni są deportacją.

Zjednoczenie podkreśla, że większość obywateli UE dokonała już obowiązkowej rejestracji w systemie osiedlenia, ale jest też grupa, która do tej pory z wielu różnych powodów nie była w stanie sprostać wyzwaniu związanemu z ubieganiem się o zmianę statusu. Jako główny czynnik wskazano niemożność uzyskania pomocy w uzyskaniu statusu osoby osiedlonej ze względu na ograniczenia wprowadzone podczas pandemii.

Dr Mier Jędrzejowicz zwraca uwagę, że niepewność statusu takich obywateli UE jest szkodliwa nie tylko dla nich i ich rodzin, ale także dla przyszłych relacji społecznych w tym kraju. Zwiększa to również obciążenie administracyjne Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i innych instytucji brytyjskich w kontaktach z tą grupą obywateli UE, której rzeczywistą wielkość dopiero ujawnił fakt, że złożono ponad 5 milionów wniosków o status osoby osiedlonej - podczas gdy wcześniej mówiono tylko o 3,5 mln Europejczyków mieszkających w Wielkiej Brytanii. Dlatego też Prezes Zjednoczenia Polskiego zwraca się z propozycją o przedłużenie terminu 30 czerwca o kolejne 6 miesięcy.

Obecnie wnioski o status osiedlenia można składać tylko do 30 czerwca. Więcej informacji można znaleźć na rządowej stronie: https://www.gov.uk/guidance/settled-status-for-eu-citizens-and-their-families-translations.pl.