Spain and US could be next countries added to hotel quarantine ‘red list’

Obecnie "hotelowa kwarantanna" obowiązuje podróżnych, którzy przybywają do Anglii z 33 państw znajdujących się na "czerwonej liście". Są to głównie kraje Ameryki Południowej i Afryki, ale też Portugalia i Zjednoczone Emiraty Arabskie, które uznano za obszary wysokiego ryzyka z powodu południowoafrykańskiego i brazylijskiego wariantu wirusa. 

Tymczasem z najnowszej analizy przeprowadzonej przez Światową Organizację Zdrowia (WHO) wynika, że wysoce zaraźliwe warianty z RPA i Brazylii szerzą się też w dziesiątkach innych państw, w tym m.in. w: Hiszpanii, Austrii, Belgii, Kanadzie, Danii, Francji, Grecji, Japonii, Kenii, Norwegii, Szwecji, Szwajcarii i USA.

Podróżni, którzy przybywają obecnie do Wielkiej Brytanii z USA i Hiszpanii, mają obowiązek poddawania się 10-dniowej kwarantannie w domu, ale nie muszą płacić 1 750 funtów za 14-dniowy pobyt w jednym z 16 hoteli zatwierdzonych przez rząd.

To może się jednak wkrótce zmienić. Źródło rządowe przekazało "The Telegraph", że "Stany Zjednoczone i Hiszpania są na liście obserwacyjnej", co oznacza, że oba kraje lada dzień mogą znaleźć się na "czerwonej liście".

"Naszym priorytetem zawsze była ochrona zdrowia brytyjskiego społeczeństwa, dlatego teraz musimy skupić się na zapewnieniu sukcesu naszego programu szczepień. W związku z tym nadal będziemy podejmować działania w celu zminimalizowania ryzyka przedostania się nowych wariantów koronawirusa do Wielkiej Brytanii" - oświadczył rzecznik Ministerstwa Transportu.

Obowiązek "hotelowej kwarantanny" wszedł w życie w poniedziałek, 15 lutego. Jeśli podróżni złamią nowe przepisy, grozi im grzywna w wysokości do 10 tys. funtów lub nawet 10 lat więzienia.