Andy Murray dreaming of a 'perfect' final against Novak Djokovic in world No 1 shootout
Zawodnicy stworzyli zacięte i emocjonujące widowisko, które trwało trzy godziny i 21 minut. Nishikori w tie-breaku prowadził 6-3, ale Murray wygrał cztery kolejne akcje. Każdy z zawodników miał w tym secie kilka szans na rozstrzygnięcie go na swoją korzyść. Ostatecznie udało się to Azjacie, po 85 minutach gry.
O zwycięstwie Szkota w drugiej partii przesądziła końcówka. Gdy w decydującej odsłonie prowadził 5:1 wydawało się, że spokojnie zapewni sobie zwycięstwo w całym meczu. Japończyk zdołał zmniejszyć straty, zwyciężając w trzech kolejnych gemach, ale nie był w stanie już doprowadzić do remisu.
Była to 10. konfrontacja tych zawodników. Po raz ósmy wygrał Murray, który zrewanżował się rywalowi za porażkę w ich poprzednim meczu - ćwierćfinale wielkoszlemowego US Open. Była to ostatnia porażka 29-letniego tenisisty w tym sezonie. Od tamtego momentu wygrał 21 kolejnych spotkań, triumfując w turniejach w Pekinie, Szanghaju, Wiedniu i Paryżu. Podczas rywalizacji w stolicy Francji został też liderem rankingu ATP, spychając na drugą pozycję Serba Novaka Djokovica.
Po odniesieniu dwóch zwycięstw w grupie Brytyjczyk jest bardzo bliski awansu do czołowej "czwórki" ATP World Tour Finals. Będzie tego pewny jeszcze wczoraj, o ile Chorwat Marin Cilic pokona Szwajcara Stana Wawrinkę.
Murray nigdy nie wygrał kończącej sezon imprezy masters. Startował osiem razy, a jego najlepszym wynikiem jest półfinał, do którego dotarł trzykrotnie, ostatnio w 2012 roku.
Wynik meczu Grupy Johna McEnroe:
Andy Murray (Wielka Brytania, 1) - Kei Nishikori (Japonia, 5) 6:7 (9-11), 6:4, 6:4.
