50,000 Italian restaurants will open their doors on Friday, even if it is not yet allowed
Na mocy obowiązujących obecnie przepisów w pięciu regionach: Lombardii, Wenecji Euganejskiej, Emilii-Romanii, Kalabrii i na Sycylii lokale gastronomiczne nie mogą w ogóle obsługiwać klientów przy stolikach. Dozwolona jest tylko sprzedaż na wynos oraz dostawy domu. W pozostałych 15 regionach bary i restauracje otwarte są do godziny 18:00, a później mogą prowadzić sprzedaż na wynos i dostawy do domu.
Ograniczenia te zamierzają złamać restauratorzy, którzy przyłączyli się do spontanicznie ogłoszonej w mediach społecznościowych inicjatywy, określonej jako gest nieposłuszeństwa i zarazem desperacji oraz woli przeżycia w związku z kryzysem, w jakim znalazła się ta branża.
Zapraszają klientów przez cały dzień, zapewniając, że będą serwować posiłki przy pełnym poszanowaniu przepisów sanitarnych, w tym reguły dystansu społecznego oraz godziny policyjnej, rozpoczynającej się o godz. 22:00. Dlatego, jak poinformowali w odezwie, klienci dostaną rachunki najpóźniej o 21:45.
ð®ð¹ Italy. 50,000 restauranteurs have decided to open up against Covid19 restrictions, lunch and dinner, banding together to form an alliance. This is the only way to stop this, mass civil disobedience. Long Live the People ð¥ð pic.twitter.com/z9ItL0KHaO
— ✖️TIME ✖️2✖️RISE✖️ (@itstime2rise) January 11, 2021
"My, restauratorzy nazywamy to konstytucyjnym nieposłuszeństwem" - wyjaśnił jeden z inicjatorów akcji Umberto Carriera. "Zaczęliśmy tylko w dziesięć osób, a dzięki medialnemu rozgłosowi przyjęliśmy 50 tysięcy zgłoszeń barów i restauracji w całych Włoszech, które od 15 stycznia będą otwarte w porze obiadu i kolacji" - dodał.
Jak zaznaczył pomysłodawca akcji, "nie jest to dzień otwarty", ale początek otwarcia lokali. "To nawet nie jest protest, ale absolutna potrzeba sektora, który stanął nad przepaścią" - stwierdził Carriera, właściciel restauracji w Pesaro.
Kancelarie adwokackie już zapowiedziały pomoc prawną tym, którzy zostaną ukarani za złamanie przepisów z rządowego rozporządzenia. Inicjatywę poparł jeden z najbardziej znanych włoskich kucharzy Gianfranco Vissani.
Udział w proteście zapowiedzieli też niektórzy właściciele klubów fitness, siłowni i basenów, którzy otworzą je wbrew zakazowi wprowadzonemu w listopadzie.
Czytaj więcej:
"La Repubblica": Po mroczym roku to będzie święto nowego początku
Włochy: 94-latek zadzwonił po policjantów, bo czuł się samotny
Naukowcy odkryli "włoską odmianę" koronawirusa
Włochy: Turystyka wróciła do poziomu sprzed 30 lat