Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Coronavirus pandemic shows global consequences of China’s local censorship rules

Coronavirus pandemic shows global consequences of China’s local censorship rules
"W kraju autorytarnym, takim jak Chiny, publiczna debata na wiele kluczowych tematów jest ograniczona". (Fot. Getty Images)
According 'South China Morning Post', China’s heavily regulated social media platforms have been removing and banning references to the Covid-19 pandemic. Censorship trackers say impeding the flow of information may have hampered the global response.
Advertisement
Advertisement
News available in Polish

Z oficjalnych danych wynika, że w Chinach jest ponad 850 mln użytkowników internetu, więcej niż w jakimkolwiek innym kraju. Większość z nich porusza się jednak tylko na ograniczonym obszarze sieci, gdzie wszelkie treści niepożądane lub niewygodne dla władz są cenzurowane.

"W kraju autorytarnym, takim jak Chiny, publiczna debata na wiele kluczowych tematów jest ograniczona, media są pod kontrolą państwa, a dysydenci i niezależni dziennikarze są stale uciszani" - powiedział wykładowca dziennikarstwa na Uniwersytecie Hongkongu, Fu King-wa, który prowadzi projekt Weiboscope zajmujący się monitorowaniem cenzury na chińskiej platformie społecznościowej Weibo.

Badacze z Uniwersytetu w Southampton ocenili w marcu, że gdyby Chiny zdecydowanie zareagowały na Covid-19 o tydzień wcześniej, mogłyby zmniejszyć liczbę zakażeń o 66 proc. Natomiast stanowcza reakcja o trzy tygodnie wcześniej, na początku stycznia, mogłaby zredukować tę liczbę aż o 95 proc.

Wpisy usuwano m.in. po śmierci lekarza Li Wenlianga, który jako jeden z pierwszych próbował ostrzegać przed epidemią. (Fot. Gett Images)

"Wczesne ostrzeżenia pozwalają rządom państw na podejmowanie szybkich działań. Znajdujemy dowody na to, że wpisy w mediach społecznościowych, zawierające takie ostrzeżenia, były cenzurowane, szczególnie na początkowym etapie pandemii" - stwierdził Fu.

Na celowniku znaleźli się również niezależni dziennikarze. W lutym zniknęli dwaj dziennikarze obywatelscy, Chen Qiushi i Fang Bin, którzy informowali o sytuacji w mieście Wuhan, pierwotnym ognisku pandemii w Chinach. "Wciąż nie wiadomo, co się z nimi stało" - przypomina "SCMP".

Z danych Weiboscope wynika, że odsetek usuwanych wpisów na Weibo rósł w momentach, gdy pojawiała się krytyka pod adresem rządu w Pekinie - na przykład na początku lutego, po śmierci lekarza Li Wenlianga, który jako jeden z pierwszych próbował ostrzegać przed epidemią i został za to upomniany przez policję.

Grupa badawcza Citizen Lab z Uniwersytetu w Toronto ustaliła, że cenzurze poddawane były również treści na chińskim komunikatorze internetowym WeChat. Według Citizen Lab, między 1 stycznia a 15 lutego lista zakazanych słów kluczowych zawierała 516 kombinacji bezpośrednio związanych z Covid-19. W lutym wiele kont wechatowych usunięto za "rozpowszechnianie plotek" na temat pandemii.

Czytaj więcej:

Koronawirus zabił lekarza, który jako pierwszy ostrzegał przed epidemią

Dyrektor szpitala w Wuhanie zmarł po zarażeniu koronawirusem

Eksperci: Pandemia minie, systemy śledzące ludzi zostaną

    Advertisement
    Advertisement
    Rates by NBP, date 02.05.2024
    GBP 5.0670 złEUR 4.3323 złUSD 4.0474 złCHF 4.4345 zł
    Advertisement

    Sport


    Advertisement
    Advertisement