Menu

Ceny ekip i architektów w Warszawie gonią ceny z Londynu

Ceny ekip i architektów w Warszawie gonią ceny z Londynu
Porównanie cen londyńskich i warszawskich czasem zaskakuje... (Fot. Getty Images)
Hossa na rynku nieruchomości nakręca popyt na usługi architektów i ekip remontowych. Te szybko drożeją, ale jest i pozytyw - rosnące ceny przynoszą klientom większy profesjonalizm wykonawców.

Drogi Londyn versus drożejąca Warszawa

Szaleństwo wzrostu cen nieruchomości trwa zarówno w Warszawie, jak i w Londynie, ale wystarczy spojrzeć na cenę metra mieszkania, żeby zrozumieć, jak duża jest różnica między obiema stolicami. Oczywiście patrzymy na średnią cenę, bo górnej ceny luksusu nie ma tak samo w Anglii, jak i w Polsce. Warszawska średnia metra kwadratowego to 17 tys. zł/m2, a londyńska - 15,5 tys. funtów (ponad 72 tys. zł).

W każdej ze stolic mieszkają Polacy, którzy mają podobne cele – chcą kupić lokum na własne potrzeby albo inwestują w mieszkanie pod wynajem. W każdym przypadku to lokum trzeba najpierw wyremontować. Tu i tu mieszkają też polscy wykończeniowcy oraz projektanci, którzy liczą na pozyskanie zleceń i dobry zarobek.

Najdrożsi architekci w Warszawie w komplecie ze swoją ekipą budowlaną wyceniają pracę na 3 tys. zł za każdy zaprojektowany m2, a ceny usług biur architektonicznych zaczynają się od 760 zł/m2. Jak wynika z danych pochodzących z angielskiej strony Home Owners Alliance, która doradza kupującym i sprzedającym nieruchomości (www.hoa.org.uk), w Londynie opłaty architektów to 50-150 funtów za godzinę nadzoru nad pracami realizacyjnymi.

Wycena samego projektu architektonicznego dla średniego mieszkania to średnio 4-7 tys. funtów. Tak duża rozbieżność cen wynika głównie od lokalizacji, wielkości mieszkania, zakresu usług, jak i prestiżu oraz doświadczenia projektanta.

Usługi architektów i dekoratorów wnętrz to niemałe koszty... (Fot. Getty Images)

Jak radzą sobie polskie ekipy po Brexicie?

To już nie ten sam Londyn, co po przystąpieniu Polski do UE, a nawet nie ten sam, co tuż przed Brexitem. Co się zmieniło najbardziej? Nastawienie pracownika budowlanego. W I dekadzie XXI wieku funt był po 6-7 zł, a jego siła nabywcza ogromna (5-7 zł wynosiła wtedy stawka godzinowa w Polsce). Właśnie z tego okresu pochodzą również anegdoty o budowlańcach z Rumunii, którzy spali w samochodach i byli gotowi zastąpić Polaków po każdej cenie. Była to wtedy ogromna konkurencja, bo do Wielkiej Brytanii wjeżdżało się z dowolnego kraju UE na dowód osobisty.

Teraz ogromna część pracowników-usługodawców mocno się sprofesjonalizowała. Już sam fakt, że aby legalnie pracować w UK, trzeba wyrobić sobie wizę, powoduje konieczność podjęcia wysiłku, a to skutecznie eliminuje osoby nieobeznane w procesach administracyjnych. Podjęcie pracy w Wielkiej Brytanii oznacza – przynajmniej na poziomie przepisów - weryfikację opartą na punktowym systemie imigracyjnym.

Uzyskany status osoby osiedlonej lub tymczasowo osiedlonej uprawnia do pracy na terenie Wielkiej Brytanii, do pobierania zasiłków i innych świadczeń socjalnych. Jeśli ktoś już zainwestował swój czas w niełatwe zdobycie wizy uprawniającej do pracy, oznacza to, że jest zdeterminowany rozwijać się zawodowo właśnie na Wyspach.

Najlepsi polscy fachowcy znają język angielski, zatrudnili się w specjalistycznych firmach np. zajmujących się hydrauliką, więc nie mają problemu z dotarciem do zleceń nawet z najbogatszych dzielnic. Nawet ci mniej obrotni, z gorszą znajomością języka, zaczęli przebierać w ofertach, negocjując wysokość stawki godzinowej i rodzaj pracy. To narzekanie pracowników na oferty i stawki  jest zresztą wspólne dla obu miast i w jakiejś mierze stanowi uniwersalny znak czasów, w których żyjemy.

Najniższe akceptowalne stawki ustalają często sami pracownicy, odpowiadając na ogłoszenie wprost piszą: "za mniej niż £8 nie będę pracował”. Jeśli przyjąć tę stawkę za obowiązująca powszechnie, to pomocnik na budowie w małej firmie, bez żadnych umiejętności i bez języka, może maksymalnie zarobić dziennie od 80 do 120 funtów. 

Doświadczeni budowlańcy są wszędzie mile widziani. (Fot. Getty Images)

Murarz w Polsce zarabia od 30 do 50 zł/h brutto. Jednak doświadczony murarz to w branży budowlanej uczony fachowiec. Jego londyński odpowiednik weźmie za swoją pracę 15-20 funtów (75-100 zł), czyli dwa razy więcej.

Księgowa jednej z polskich firm budowlanych z Londynu powołując się na opisy faktur twierdzi: „osoby wykwalifikowane, stolarze, murarze, budowlańcy konstrukcyjni, mają stawki ustalane za robotę lub stawki godzinowe od £10 do £20 na godzinę”. 

Hydraulik w Anglii zarabia średnio od 150 do 250 funtów dziennie w zależności od doświadczenia i rodzaju zlecenia. Specjalista od instalacji wodno-kanalizacyjnej to jeden z najlepiej zarabiających zawodów, gwiazda branży remontowej. Najbogatszy hydraulik w UK, Stephen Fry zarabia rocznie nawet 210 tys. funtów. Opisał go z tej okazji popularny dziennik Daily Mirror. Fry przynajmniej raz w roku jeździ na luksusowe wakacje i nigdy nie pracuje w weekendy. Zarabia na naprawie rur w bogaczom w Kennsington. Ale nic za darmo - pracuje po 58 godzin tygodniowo w tym również w nocy. Toalety potrafią się zapchać i wylać o każdej godzinie.

W Warszawie specjaliści najczęściej podają ceny za m2 wykonanej pracy. Według jednego z naszych informatorów, który działa na rynku warszawskim, za dekoracyjne tynki trzeba zapłacić 150-300 zł, za gładź do 50zł, za dwukrotne malowanie 20-30zł/m2 a za kładzenie płytek 80 zł.

Te ceny to dane orientacyjne - koszty mogą się sporo różnić między wykonawcami w zależności od ich doświadczenia, renomy i obłożenia pracą. Czasem wykonawca umawia się na dzienną stawkę i określa czas wykonania prac remontowych. W sumie przy każdym warszawskim remoncie trzeba zakładać koszty ekipy na poziomie 700 zł za każdy metr kwadratowy wykonanej pracy. Problemem może być znalezienie dobrej ekipy i zarezerwowanie terminu.

W Polsce trwa hossa na rynku nieruchomości, wspomagana co chwilę rządowymi tanimi kredytami, więc najlepsi fachowcy są trudno dostępni i dyktują ceny. Wciąż można też niestety naciąć się na dyletanta, który zniszczy gres podczas cięcia albo po prostu nierówno go położy.

Warto podpisywać umowy ze wszystkimi ekipami, choć ani kiedyś, ani teraz nie jest to standard zachowania. Za to skutecznie może nas uchronić przed zniknięciem "fachowców” po wzięciu zaliczek. Ciekawym pomysłem jest wynajęcie architekta razem z ekipą. Wtedy to architekt odpowiada za jakość i musi „dowieźć” terminy wykonania.

Spróbujmy teraz podsumować, ile wyniesie nas remont w Warszawie i Londynie, jeśli zatrudnimy ekipę składającą się z kilku fachowców, nie wliczając do remontu architektów. Podstawowy remont, w którego skład wejdzie wykonanie nowej kuchni i łazienki, malowanie, położenie nowych podłóg, ogólne prace stolarskie (montaż zabudowy) i prace elektryczne powinny w Londynie zamknąć się w kwocie 15-28 tys. funtów (75-140 tys. zł). Jak wynika z oficjalnych wyliczeń ze strony hoa.org.uk całkowity remont samej kuchni i łazienki to koszt nawet 15 tys. funtów.

Remont 50-metrowego mieszkania w Warszawie w tym samym zakresie to koszt ok. 50 tys. zł. Sam montaż i budowlanka, bez sprzętu i mebli. Ceny remontu mogą różnić się od siebie w zależności od wykonawcy lub dzielnicy. Do końcowej kwoty warto zawsze doliczyć 5 tys. zł na nieoczekiwane wydatki np. dodatkowy montaż kilku punktów świetlnych i postawienie ścianki z płyty gipsowej.

Mieszkanie pod klucz z architektem

Na koniec koszty architektów: w Polsce ich usługi kosztują w przedziale 110-200 zł/m 2 zaprojektowanej powierzchni. W Warszawie warto zastanowić się nad całościową opieką architekta z wykończeniem pod klucz. Wtedy architekt poza wykonaniem projektu organizuje nam sprawdzoną ekipę budowlaną i oferuje nadzór wykonawczy. Mamy wtedy gwarancję, że projekt mieszkania będzie odpowiadał naszemu gustowi i wymaganiom, a jakości wykonania przypilnuje fachowiec.

Mieszkanie pod klucz to marzenie niejednego Polaka... (Fot. Getty Images)

Opieka architekta rozpoczyna się już od wsparcia przy odbiorze, co gwarantuje, że nie przeoczymy wad mieszkania: krzywych ścian czy spękanej wylewki. Potem otrzymujemy projekt wizualizacji lokalu w 3D, a ekipa wskazana przez biuro architektoniczne realizuje projekt. Można też dodatkowo zamówić meble pod wymiar, bez poszukiwania oddzielnej firmy stolarskiej. Wszystko to pod nadzorem architekta. Na koniec mieszkanie jest sprzątane.

Jak wynika z bazy ofert architektów wnętrz dostępnej w serwisie RynekPierwotny.pl najczęściej spotykamy się z cenami w przedziale 1300-1600 zł (za projekt i realizację, bez mebli i sprzętu). Wynajęcie biura architektonicznego do wykończenia mieszkania pod klucz to ciekawa opcja, która gwarantuje, że kupiony przez nas lokal zyska niepowtarzalna estetykę, a najprawdopodobniej skróci nam też czas od odbioru do wprowadzenia.

Co prawda londyńscy architekci potrafią być tańsi niż najdrożsi londyńscy hydraulicy, ale wciąż solidnie kosztują. Rysunki konstrukcyjne plus wizualizacja mieszkania wraz z rozplanowaniem ułożenia mebli to wydatek od 4 do 7 tysięcy funtów. Ceny, tak jak w Polsce mogą się znacząco różnić i zawsze warto weryfikować koszty oraz uzyskać kilka wycen od różnych projektantów, aby dokładnie oszacować koszty i wybrać najlepszą ofertę dostosowaną do swoich potrzeb i budżetu.

Architekci brytyjscy podczas budowy domu pobierają czasem opłatę procentową od całkowitych kosztów budowy. Zwykle jest to od 3 do 15% w zależności od wielkości inwestycji. Sama opłata konsultacyjna z projektantem to wydatek rzędu 150-400 funtów. Jeśli klient zainteresowany jest kompleksowym zarządzaniem projektu wraz z dostawą i montażem elementów, musi liczyć się z wydatkami rzędu nawet 20 000 funtów, wynika ze strony checkatrade.com.

Warto zawsze domagać się podpisania umowy, gdzie określimy zakres usług, terminy i cenę całkowitą oraz wynagrodzenie cząstkowe rozbite na etapy pracy. Zawsze możemy w Londynie zatrudnić polskich architektów. Mamy tam dobrą opinię od czasu Polskiej Szkoły Architektury, założonej jeszcze przez generała Sikorskiego.

Kwoty/ceny zebrane w okresie I półrocza 2024

Twoja ocena:

Już zagłosowałeś!

Aktualna ocena: 3.21 / 10

Comments
No one has commented on this topic yet.
Be the first to share your opinion!
Dodaj komentarz
Rates by NBP, date 30.10.2024
GBP 5.1982 złEUR 4.3350 złUSD 3.9989 złCHF 4.6144 zł

News


Sport