Rail strikes: New date set for 40,000 workers to walk out

Związek RMT zapowiedział, że akcja będzie "faktycznym wstrzymaniem ruchu kolejowego" w związku z toczącym się od dłuższego czasu sporem o podwyżki i warunki zatrudnienia. Nastąpi to zaledwie tydzień po jeszcze większym strajku zapowiedzianym przez członków RMT i maszynistów związku zawodowego Aslef.

Network Rail ostrzega podróżnych, aby byli przygotowani na bardzo poważne zakłócenia i podróżowali tylko jeżeli jest to absolutnie konieczne. Dodano, że pełne rozkłady jazdy na nadchodzące dni strajku zostaną opublikowane wkrótce.

W środę premier Liz Truss wezwała strajkujących pracowników kolei do "powrotu do pracy". Podczas swojego wystąpienia w Nowym Jorku podkreśliła, że chce podjąć "konstruktywne działania" wobec żądań związków zawodowych, ale przekazała pracownikom, że wcześniej muszą zakończyć strajk, aby zapobiec zakłóceniom.

Fala akcji strajkowych na kolei trwa już od pięciu miesięcy. Tysiące pasażerów czekają teraz trzy niezwykle uciążliwe dni strajków na początku października.

Najbardziej dotkliwy w skali całego kraju będzie strajk w sobotę 1 października. Z kolei strajki maszynistów należących do związku zawodowego Aslef zaplanowane na 5 października oraz pracowników kolei zrzeszonych w RMT - 8 października, będą skutkowały zmniejszeniem liczby połączeń. W wielu częściach kraju pociągi nie będą kursowały w ogóle.

Nowy minister transportu rozpoczął spotkanie z liderami związków kolejowych - którzy z zadowoleniem przyjęli tę możliwość. Nie widać jednak oznak znaczącej zmiany w stanowisku rządu.

Oficjalne negocjacje pomiędzy związkami zawodowymi a ich pracodawcami z branży kolejowej nie przyniosły jeszcze przełomu. Nie wydaje się też, by miał on nastąpić w najbliższym czasie - donosi BBC.