Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

What do Londoners want from Boris Johnson?

What do Londoners want from Boris Johnson?
Fot. Londynek.net
People's Question Time took place yesterday at the South Kensington campus of Imperial College London.
Advertisement
Advertisement
News available in Polish
Boris Johnson spotkał się z mieszkańcami miasta w budynku Sherfield, należącym do kampusu Imperial College. Z racji ogromnego zainteresowania tego typu debatami, wszystkich przybyłych obowiązywała wcześniejsza rejestracja .

Burmistrzowi towarzyszyła 20-osobowa Rada Miejska (London Assembly), która także włączała się do dyskusji, często nie kryjąc swojej dezaprobaty dla poczynań Johnsona.

Dwugodzinne spotkanie poświęcono omówieniu czterech głównych kwestii: rozwijającej się gospodarki Londynu i związanymi z tym konsekwencjami, budownictwu mieszkaniowemu, transportowi publicznemu oraz utrzymaniu porządku i bezpieczeństwa w mieście.

Wiele emocji wzbudzały przede wszystkim rosnące koszty życia w brytyjskiej stolicy i brak mieszkań socjalnych. Publiczność podkreślała, że niewiele osób stać na zakup własnego domu i dopytywała o plany związane z rozwojem budownictwa komunalnego. Przypomniano, że 1/4 londyńczyków wynajmuje lokale mieszkalne od prywatnych właścicieli. Zabierający głos student zauważył, że jest to problem szczególnie dla młodych ludzi, których nie zawsze stać na wygórowane opłaty za wynajem. Zwrócono uwagę, że niedopuszczalnym jest, że wciąż - w zgodzie z obowiązującymi przepisami - landlord (właściciel) może wyrzucać swoich lokatorów bez powodu, dając im tylko 2-miesięczne wypowiedzenie.

Zdaniem Borisa Johnsona wszelkie problemy z landlordami należy zgłaszać do odpowiedniego lokalnego urzędu (councilu), a sytuacja na rynku mieszkaniowym wkrótce ma ulec poprawie. "Nasze plany zakładają wybudowanie 7 500 lokali, w tym 1 500 będzie cenowo dostępne dla przeciętnego londyńczyka" - zapewnił burmistrz.

Podczas dyskusji wielokrotnie przewijał się temat kontrowersyjnej decyzji miasta związanej z zamykaniem jednostek straży pożarnej i zmniejszenia liczby funkcjonariuszy policji. "Nie czujemy się bezpiecznie, podczas gdy strażaków jest coraz mniej, a w lokalnych gazetach wciąż czytamy o ofiarach pożarów" - przekonywali mieszkańcy.

Na sali znalazło się wielu rowerzystów, którzy zgodnie przyznali, że boją się jeździć po niebezpiecznych londyńskich ulicach. Wspomniano także o absurdalnie pustych autobusach, kursujących na niektórych trasach i działającej zbyt wolno linii metra Circle.

Do burmistrza Londynu można pisać pod adresem: mayor@london.gov.uk. Osoby zainteresowane sprawami miasta mogą się również zapisać na comiesięczny newsletter (talk.london.gov.uk/mayor).
    Advertisement
    Advertisement
    Rates by NBP, date 31.05.2024
    GBP 5.0056 złEUR 4.2678 złUSD 3.9389 złCHF 4.3471 zł
    Advertisement

    Sport


    Advertisement
    Advertisement