Venus Williams surges past Tokyo champion Radwanska
Zajmująca 24. miejsce w rankingu WTA Williams pokazała się z bardzo dobrej strony. Grała ofensywnie i precyzyjnie, w pierwszej odsłonie niemal całkowicie zdominowała sklasyfikowaną o 17 pozycji wyżej Radwańską. Co prawda krakowianka nie oddawała kolejnych gemów bez wywalczenia w każdym z nich co najmniej dwóch punktów, ale nie miało to przełożenia na wynik - Amerykanka prowadziła 5:0. Po chwili Polka obroniła dwie piłki setowe, ale przy stanie 1:5 nie miała już nic do powiedzenia.
W drugiej partii, przy stanie 1:2, poprosiła o przerwę medyczną. Na początku udzielano jej pomocy na korcie, następnie przeniosła się na kilka minut do szatni. Do rywalizacji wróciła z obandażowanym lewym udem. W dalszej części spotkania stanowiła już znacznie większe zagrożenie dla Amerykanki. Pierwszego "break pointa" w tym meczu miała w 10. gemie tej odsłony. O ile tej okazji nie wykorzysta, to kolejną już tak. Pomogła jej nieco rywalka, która nieco spuściła z tonu i zaczęła się mylić. Po chwili Radwańska prowadziła 40:30, ale pozwoliła Williams na przełamanie powrotne.
W tie-breaku prowadziła 2-1, ale cztery kolejne punkty padły łupem przeciwniczki. Podopieczna Tomasza Wiktorowskiego zmniejszyła straty, ale podczas wymiany, dzięki której mogła doprowadzić do remisu, popełniła błąd. Williams nie zmarnowała okazji i zwyciężyła po godzinie i 58 minutach gry. Pojedynek zakończył się po północy czasu miejscowego.
Ofensywny styl gry Williams miał odzwierciedlenie w statystykach - Amerykanka zanotowała 51 uderzeń wygrywających, Polka 14. Pierwsza z zawodniczek popełniła 30 niewymuszonych błędów, Radwańska o połowę mniej.
Tenisistki nie mogły weryfikować decyzji sędziowskich. Powodem braku Hawk-Eye ("sokolego oka") jest śmierć jednego z pracowników przy montażu systemu.
Krakowianka, która w niedzielę świętowała sukces w turnieju WTA w Tokio, miała pecha przy losowaniu drabinki w Wuhan. 35-letnia tenisistka z USA nie tylko miała korzystniejszy bilans w ich konfrontacjach - zwyciężyła w siedmiu z 11 meczów, ale i wygrała ich dwa poprzednie spotkania - pod koniec stycznia w 1/8 finału Australian Open i miesiąc później ćwierćfinał w Dausze.
Rok temu Radwańska w Wuhan odpadła w drugiej rundzie. Wczorajsza porażka komplikuje jej sytuację, która walczy o zapewnienie sobie udziału w turnieju WTA Finals. W kończącej sezon imprezie masters w Singapurze imprezie wystartuje najlepsza "ósemka" tego roku (w rankingu "Road to Singapore" Polka jest dziewiąta).
W eliminacjach odpadła Magda Linette. Do gry podwójnej zgłosiły się - z zagranicznymi partnerkami - Alicja Rosolska i Klaudia Jans-Ignacik. Pierwsza z nich w poniedziałek awansowała do 1/8 finału.
Wynik meczu 1. rundy gry pojedynczej:
Venus Williams (USA) - Agnieszka Radwańska (Polska, 10) 6:1, 7:6 (7-4).