Ryanair cuts profit forecast after online travel agent row

Ryanair poinformował, że spodziewa się zysków na poziomie do 1,95 mld euro (1,7 mld funtów), co oznacza spadek w porównaniu z prognozami z listopada, które zakładały zyski nawet do 2,05 mld euro.

Gwałtowny wzrost wydatków przewoźnika na paliwo również odbił się niekorzystnie na jego zyskach. W okresie od października do grudnia wydatki na paliwo wzrosły o 35% do 1,2 mld euro.

W styczniu Ryanair skrytykował szereg internetowych biur podróży, w tym Booking.com, Kiwi i Kayak, za usunięcie jego ofert lotów z ich stron.

Największa linia lotnicza w Europie pod względem obsługiwanej liczby pasażerów od dłuższego czasu toczy spór z internetowymi serwisami rezerwacyjnymi, po tym jak przewoźnik wszczął w USA postępowanie sądowe przeciwko Booking.com, właścicielowi Booking Holdings i jego spółkom, w tym Kayak, Agoda i Priceline.

Było to następstwem wydanego przez irlandzki Sąd Najwyższy wyroku, który zakazał firmie Flightbox zbierania informacji dotyczących lotów Ryanaira dla internetowych biur podróży.

Linie lotnicze podały, że ich przychody w przeliczeniu na jednego pasażera były niższe niż w poprzednim roku, zrzucając winę na fakt wycofywania oferty lotów z internetowych biur podróży, mimo że liczba pasażerów i ceny były wyższe.

Dyrektor finansowy linii, Neil Sorahan, przekazał jednak agencji informacyjnej Reuters, że skutki usuwania oferty z niektórych stron internetowych biur podróży będą miały charakter przejściowy i już zaczynają "słabnąć".

Ryanair poinformował, że liczba pasażerów wzrosła o 11% do rekordowych 105,4 mln w ciągu sześciu miesięcy do września, pomimo wzrostu średnich cen o 24%.

Linia ostrzegła, że możliwość dalszych ewentualnych opóźnień w dostawie nowych, bardziej paliwooszczędnych samolotów Boeing 787 Max 8 również może wpłynąć na zyski.

Dodała również, że całoroczne wyniki pozostają w dużej mierze zależne od "nieprzewidzianych niekorzystnych zdarzeń (takich jak wojna na Ukrainie, czy też konflikt między Izraelem a Hamasem)".