Union fury as Rishi Sunak unveils anti-strike laws for ‘minimum service levels’

Nowa ustawa Rishiego Sunaka, nazywana przez media "antystrajkową", ma na celu zagwarantowanie, że w kraju utrzymany będzie "minimalny poziom usług publicznych" w kluczowych sektorach związanych z funkcjonowaniem kraju.

Ustawa, która spotkała się z krytyką wszystkich związków zawodowych, ma wejść w życie w nadchodzących tygodniach. Pozwoli ona dyrektorom w służbie zdrowia, edukacji, straży pożarnej, na kolei czy elektrowniach jądrowych na pozywanie związkowców i zwalnianie pracowników, jeśli nie zostanie zapewniony "minimalny poziom świadczenia usług".

Niektóre źródła rządowe uważają jednak, że zmiany, które przygotował były już minister biznesu Jacob Rees-Mogg, mogą ostatecznie zostać odrzucone. Powodem są obawy o możliwe działania prawne, jakie mogą wytoczyć rządowi związkowcy.

Lider opozycji Keir Starmer zapewnił już, że jeśli ustawa przejdzie, uchyli ją, gdy Partia Pracy dojdzie do władzy. Podkreślił, że istnieje "wyraźna linia podziału między laburzystami a konserwatystami" w kwestii praw pracowniczych.

Sharon Graham, sekretarz generalna związku Unite, oceniła, że zaproponowana ustawa to "próba zrzekania się odpowiedzialności przez Rishiego Sunaka za kryzys w kraju".

"Bez względu na to, jaki nowy plan wymyśli rząd, aby nas zaatakować, związki zawodowe wciąż będą bronić pracowników" - dodała.