Watchdog queries impact of £46m 'Get Ready for Brexit' campaign

Kampania informacyjna, obejmująca m.in. reklamy telewizyjne, prasowe, ulotki i seminaria internetowe, wystartowała w lipcu ub. roku, gdy Boris Johnson został premierem Wielkiej Brytanii. Wówczas szef brytyjskiego rządu zarzekał się, że prędzej "umrze w rowie", niż pozwoli odroczyć Brexit poza 31 października 2019 r. 

Jednak już pod koniec października liderzy państw UE formalnie zaakceptowali przedłużenie Brexitu do 31 stycznia br., w związku z czym brytyjski rząd zawiesił "Get ready for Brexit". 

Akcja informacyjna skierowana była przede wszystkim do brytyjskich firm eksportujących do UE oraz obywateli Wielkiej Brytanii, którzy po Brexicie zamierzają podróżować do Europy. Szacuje się, że wydano na nią ok. 46 milionów funtów.

Skuteczność kampanii przeanalizował organ nadzorczy The National Audit Office (NAO), który stwierdził, że "nie jest jasne, czy dzięki niej społeczeństwo było znacznie lepiej przygotowane do wyjścia kraju z UE".

NAO przekazał, że odsetek osób szukających informacji o Brexicie w trakcie kampanii wahał się w granicach 32-37 proc., a w momencie jej zatrzymania wynosił nawet 34 proc. "Różnica jest więc niewielka" - zaznaczył organ nadzorczy.

Tymczasem brytyjski rząd poinformował, że kampania dotarła do 99,8 proc. populacji Wielkiej Brytanii, przy czym "każdy mieszkaniec aż 55 razy miał okazję zobaczyć informacyjny billboard, reklamę w prasie, telewizji czy internecie".