Radwanska advances at Montreal tournament
Rozstawiona z numerem trzecim Agnieszka Radwańska pokonała Czeszkę Barborę Zahlavovą-Strycovą 6:4, 6:4 w drugiej rundzie tenisowego turnieju WTA Tour na twardych kortach w Montrealu (pula nagród 2,44 mln dol.).
Zajmująca piąte miejsce w światowym rankingu Radwańska w pierwszej rundzie miała tzw. wolny los. Z 37. na liście WTA Zahlavovą-Strycovą spotkała się wcześniej trzykrotnie i za każdym razem 25-letnia krakowianka była lepsza od starszej o trzy lata Czeszki. Wczoraj w Montrealu Polka znów wygrała, choć zwycięstwo nie przyszło jej łatwo. Poszczególne wymiany były zacięte, a spotkanie dość wyrównane. Trwało prawie godzinę i 40 minut.
W pierwszym secie ważny okazał się ósmy gem, gdy Radwańska - przy stanie 3:4 - przełamała serwis rywalki, a następnie wygrała dwa kolejne gemy. W drugiej partii do stanu 2:2 obie tenisistki zdobywały punkty przy serwisie rywalki. W piątym gemie Polka wykorzystała swoje podanie i objęła prowadzenie. Przy stanie 5:3 nie wykorzystała pierwszej piłki meczowej, a po chwili przegrała gema. Później Czeszka wyszła ze stanu 0:40 (do równowagi), ale przy piątej piłce meczowej dla krakowianki nie dała już rady.
Radwańska jako pierwsza zawodniczka awansowała do trzeciej rundy, a nie zakończyły się jeszcze wszystkie spotkania pierwszej rundy. Krakowianka będzie musiała poczekać na wyłonienie kolejnej rywalki co najmniej jeden dzień. Jej przeciwniczką w 1/8 finału będzie Niemka Sabine Lisicki lub triumfatorka pojedynku Rosjanki Swietłany Kuzniecowej z Amerykanką Madison Keys. W minionym tygodniu podopieczna trenera Tomasza Wiktorowskiego odpadła w drugiej rundzie imprezy WTA w Stanford, ulegając reprezentantce USA Varvarze Lepchenko.
W eliminacjach tegorocznych zmagań w Montrealu odpadły młodsza z sióstr Radwańskich Urszula oraz Alicja Rosolska.