Radom: Polish man brutally beat up a shop assistant in Żabka and fled to the UK
W niedzielę po godz. 20:00 37-latek chciał kupić papierosy w jednym ze sklepów Żabka w Radomiu. Sprzedawczyni odmówiła mu jednak, bo sklep był już nieczynny. Wówczas - jak wynika z zapisu monitoringu - oburzony mężczyzna wyszedł na zewnątrz i ciągle dyskutując ze znajdującymi się w środku osobami najpierw rzucił w ich kierunku butelką z piwem, a następnie wziął stojącą obok sklepu drewnianą paletę i kilkakrotnie uderzając nią w drzwi wejściowe, wybił szybę.
Kobieta wybiegła ze sklepu i wówczas została zaatakowana przez mężczyznę. W obronie stanął jej 19-letni syn i jego kolega, których również zaatakował napastnik. Z pomocą przyszli mu dwaj jego znajomi.
Pobita i skopana kobieta z obrażeniami głowy została przewieziona do szpitala. Nic poważnego - według policji - nie stało się natomiast synowi sprzedawczyni i jego koledze.
Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Radomiu Beata Galas potwierdziła, że z ustaleń śledczych wynika, iż 37-latek opuścił kraj. "Nadal prowadzone są jednak czynności związane z ustaleniem miejsca obecnego pobytu mężczyzny. Wdrożona zostanie także procedura wydania Europejskiego Nakazu Aresztowania" – przekazała rzeczniczka.
Jak poinformowała stacja TVN24, mężczyzna niedługo po zdarzeniu wyleciał do Wielkiej Brytanii. Podobne informacje otrzymał anonimowo również portal Londynek.net. Wczoraj miał żegnać się z kolegami podczas alkoholowego spotkania. Po pobiciu, zanim policjanci zdążyli go zatrzymać, poleciał na Wyspy.
W następnych dniach do aresztu trafiło natomiast dwóch innych towarzyszących mu mężczyzn, którym zarzucono udział w pobiciu, jednocześnie kwalifikując ten czyn jako występek o charakterze chuligańskim.