Champions League: RB Leipzig beat Atletico Madrid to reach semi-final

Choć w pierwszej połowie bramek zabrakło, to spotkanie od początku mogło się podobać. Aktywniejszą stroną byli piłkarze z Lipska, ale ich wysiłki efekt przyniosły dopiero po przerwie. W 51. minucie prowadzenie dał im Daniel Olmo, który uderzeniem głową wykorzystał dośrodkowanie Marcela Sabitzera.

W 71. minucie Atletico zdołało wyrównać. Chwilę wcześniej w polu karnym sfaulowany został Joao Felix i sam poszkodowany wykorzystał "jedenastkę".

Bohaterem niemieckiej drużyny okazał się rezerwowy Tyler Adams. 21-letni Amerykanin w 88. minucie zdecydował się na uderzenie tuż zza pola karnego. Piłka odbiła się jeszcze od obrońcy Atletico i wpadła do siatki. "Jesteśmy niesamowicie podekscytowani. Wiemy, że PSG to silna drużyna, pełna świetnych piłkarzy. Teraz najważniejsze to odpowiednia regeneracja i opracowanie planu na mecz. Jesteśmy pewni siebie, co było dziś widać" - podkreślił Adams.

RB Lipsk to klub z zaledwie 11-letnią historią. W Lidze Mistrzów gra po raz drugi, ale pierwszy raz w fazie pucharowej. W 1/8 finału "Czerwone Byki" (przydomek od nazwy właściciela, producenta napoju energetycznego) wyeliminowały Tottenham Hotspur. W pokonaniu Atletico drużynie nie przeszkodził brak Timo Wernera. W czerwcu drugi strzelec Bundesligi został sprzedany do Chelsea Londyn.

"W pierwszej połowie nie stworzyliśmy sobie wielu okazji, ale za to dobrze broniliśmy. Grając z Atletico nie możesz liczyć, że będziesz miał wiele szans na gola. Udało nam się jednak osiągnąć cel" - podsumował trener zwycięskiej ekipy Julian Nagelsmann. RB Lipsk jest 32. drużyną, która dotarla do półfinału Ligi Mistrzów.

Marciniak po raz piąty sędziował spotkanie Atletico. Wszystkie wcześniejsze madrycki zespół wygrywał, m.in. lutowy w 1/8 finału z broniącym tytułu Liverpoolem (1:0).

Od blisko dziewięciu lat trenerem Atetico jest Diego Simeone. Do tej pory z fazy pucharowej Ligi Mistrzów jego zespół odpadał tylko z ekipami, które... w składzie miały Cristiano Ronaldo. Pięć razy lepszy okazywał się Real Madryt i raz Juventus Turyn.

W związku z pandemią koronawirusa oraz wynikającymi z niej opóźnieniami w rozgrywkach od 1/4 finału LM wszystkie zespoły rywalizują w stolicy Portugalii i rozgrywają tylko jedno spotkanie, a nie mecz i rewanż, jak dotychczas.

Dzisiaj Bayern Monachium Roberta Lewandowskiego zagra z Barceloną, a jutro Manchester City z Olympique Lyon. Półfinały zaplanowano na 18-19 sierpnia, a finał odbędzie się 23 sierpnia.