Premier League: Fierce battle for the right to play in the Champions League
Sprawę mistrzostwa Anglii już wcześniej rozstrzygnął Liverpool. Drugie miejsce natomiast prawdopodobnie zajmie Manchester City. Za ich plecami walka jest jednak bardzo wyrównana.
Obecnie w najlepszej sytuacji jest Leicester. Ma 55 punktów i zajmuje trzecie miejsce, Chelsea zgromadziła 54, a "ManU" i "Wilki" po 52.
Aż do ostatniej kolejki drużyny te będą rywalizowały korespondencyjnie. Wówczas bowiem "Lisy" podejmą ekipę z Manchesteru, a Chelsea u siebie zmierzy się z Wolverhampton.
W nadchodzącej 33. serii spotkań wszystkie te ekipy zagrają jutro na własnych stadionach. "Czerwone Diabły" zmierzą się ze znajdującym się w strefie spadkowej AFC Bournemouth, Chelsea z również broniącym się przed degradacją Watfordem, Wolverhampton z Arsenalem, a Leicester z Crystal Palace.
Po przerwie spowodowanej pandemią najlepiej z drużyn tych spisują się "Wilki", które odniosły komplet trzech zwycięstw. Manchester zdołał w tym czasie powiększyć konto o siedem punktów, Chelsea o sześć, a formę przez koronawirusa straciło Leicester, notując dwa remisy i porażkę.
Niezwykle trudne zadanie w niedzielę czeka Jana Bednarka, którego Southampton podejmie ustępującego mistrza - Manchester City. Podopieczni trenera Josepa Guardioli to postrach niemal każdej defensywy. W czwartek pokonali Liverpool 4:0, a w czterech ostatnich spotkaniach wbili rywalom łącznie 13 goli.
Ewentualna porażka z tak silnym rywalem wielkiej szkody "Świętym" jednak nie wyrządzi. W tabeli zajmują 14. miejsce, a nad strefą spadkową mają 13 punktów przewagi.
Znacznie trudniejsza jest sytuacja West Ham United Łukasza Fabiańskiego. "Młoty" co prawda w środę niespodziewanie pokonały Chelsea 3:2, ale są 16. w zestawieniu i mają tylko trzy punkty więcej od znajdujących się w strefie spadkowej Aston Villi i Bournemouth.
Także w niedzielę West Ham na wyjeździe zagra z Newcastle United.
Czytaj więcej:
Lewandowski o szansach w LM: "Trofeum jest w zasięgu"
Porażka Napoli. Liga Mistrzów oddala się od Polaków
Sensacja w Manchesterze. Ekipa Guardioli zmiażdżyła Liverpool