Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Premier League: Arsene Wenger admits Arsenal were outplayed in 3-0 Everton loss

Premier League: Arsene Wenger admits Arsenal were outplayed in 3-0 Everton loss
Wojciech Szczęsny nie będzie dobrze wspominał niedzielnego meczu (fot. Getty Images)
A dejected Arsene Wenger had no excuses after Arsenal's 3-0 loss to Everton left them with a tough fight to secure fourth spot in the Premier League.
Advertisement
Advertisement
News available in Polish
Arsenal ma 64 punkty po 33 meczach, natomiast Everton musi rozegrać jeszcze zaległe spotkanie z beniaminkiem Crystal Palace i, w razie zwycięstwa, znajdzie się na czwartym miejscu, dającym prawo gry w eliminacjach Ligi Mistrzów. Będzie sklasyfikowany przed londyńczykami nawet w przypadku remisu, ze względu na korzystniejszy bilans bramek.

W niedzielę gospodarze stwarzali więcej sytuacji niż rywale, a Szczęsny miał sporo pracy. W 14. minucie obronił groźny strzał Belga Romelu Lukaku, ale wobec dobitki Szkota Stevena Naismitha był bezradny.

W 34. minucie swojego gola zdobył także Lukaku, wykańczając efektownym dryblingiem składną akcję Naismitha oraz swojego rodaka Kevina Mirallasa. W tej sytuacji zupełnie pogubiła się defensywa gości.

Po godzinie gry było już 3:0 dla gospodarzy. Szczęsny skapitulował po raz kolejny po dobitce, ale tym razem był to gol samobójczy - polski bramkarz zatrzymał strzał Naismitha, ale piłka niefortunnie odbiła się od Hiszpana Mikela Artety, byłego zawodnika Evertonu, i wpadła do siatki.

Było to szóste kolejne ligowe zwycięstwo drużyny z Liverpoolu, która zdobyła trzy bramki w ostatnich czterech spotkaniach. Arsenal z kolei wygrał tylko raz w ostatnich ośmiu kolejkach.

Na ławce rezerwowych gości zabrakło tym razem Łukasza Fabiańskiego, który ma problemy ze zdrowiem. Szczęsny rozegrał cały mecz.

"Jestem zdeterminowany, na sto procent, do walki o pierwszą czwórkę, choć wiem, że będzie to trudne. Wszystko jest wykonalne, ale najpierw musimy się skupić na poprawie jakości naszej gry. Musimy wrócić do wcześniejszego stanu, ponieważ ostatnio nasze występy nie są przekonujące, ani w defensywie, ani w ofensywie" - ocenił trener Arsenalu Arsene Wenger.

Na pytanie, czy w szeregi "Kanonierów" wkradł się strach, francuski szkoleniowiec odparł po chwili milczenia: "Nie wiem. Trudno zidentyfikować to uczucie. Ostatnie wyniki odebrały nam trochę charyzmy i coś jeszcze. Wiarę? Pewność siebie? A może faktycznie zawodnicy odczuwają strach".

Jeśli londyńczycy spadną na piąte miejsce, nie zagrają w Champions League po raz pierwszy od sezonu 1997/98.
    Advertisement
    Advertisement
    Rates by NBP, date 17.05.2024
    GBP 4.9790 złEUR 4.2685 złUSD 3.9363 złCHF 4.3302 zł
    Advertisement

    Sport


    Advertisement
    Advertisement