Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Polish deputy PM urges Poles to ditch Brexit Britain and return home for a better life

Polish deputy PM urges Poles to ditch Brexit Britain and return home for a better life
W porannym programie politycznym "Ridge on Sunday" Morawiecki rozmawiał z dziennikarką Sophy Ridge (Fot. express.co.uk)
The Polish deputy prime minister has urged Poles working in Britain to return home following the Brexit vote, amid expectations around 35,000 could shift from the UK to Poland.
Advertisement
Advertisement
News available in Polish

W porannym programie politycznym "Ridge on Sunday" Morawiecki rozmawiał z dziennikarką Sophy Ridge m.in. o brytyjskim planie wyjścia z UE, reakcjach w innych europejskich stolicach, szansach wynikających z tego dla Polski oraz o Polakach mieszkających w Wielkiej Brytanii.

"Przynajmniej obie strony zdefiniowały bardzo precyzyjnie swoje nieprzekraczalne granice. Teraz musimy zacząć negocjacje tak, żeby się od siebie za bardzo nie oddalić" - oznajmił wicepremier, komentując wystąpienie premier Theresy May, która przedstawiła 12 priorytetów negocjacyjnych Wielkiej Brytanii.

Pytany o to, czy jest wśród europejskich partnerów chęć ukarania Wielkiej Brytanii za podjęcie decyzji o opuszczeniu Unii Europejskiej, Morawiecki potwierdził, że "słyszał takie głosy". "Jest takie pragnienie, oparte na logice, że jeśli rozwód byłby zbyt miękki, delikatny, mógłby zachęcić inne kraje do wyjścia" - zaznaczył.

"To jest jedna z linii argumentacji, logiczna, ale musimy być bardzo ostrożni i nie przesadzać w żadną stronę. Jest istotne, żeby Wielka Brytania pozostała częścią Europy" - podkreślił. "Musimy bardzo uważać na to, co mówimy. Słowa, idee są istotne. Oddaliliśmy się od siebie za daleko i powinniśmy zrobić wszystko, żeby wrócić do stołu" - dodał.

Wicepremier ocenił jednocześnie, że jego zdaniem negocjacje "potrwają dłużej niż dwa lata". "To jest bardzo trudny proces. O ile obie strony nie znajdą nowego sposobu na rozwiązanie spornego punktu - swobody przepływu osób i wspólnego rynku europejskiego - to może potrwać trzy lub cztery lata" - oznajmił.

Morawiecki zaznaczył także, że "nie zgadza się" z amerykańskim prezydentem Donaldem Trumpem, który zapowiadał upadek Unii Europejskiej, ale przyznał, że współpraca sektorowa w niektórych obszarach "poszła za daleko, prowokowała". "Musimy wrócić do stabilnej pozycji" - stwierdził.

Zwracając się do milionowej społeczności Polaków mieszkających w Wielkiej Brytanii, wicepremier oświadczył, że "chciałby ich zaprosić do Polski". Jak mówił, rząd wprowadził m.in. plan odpowiedzialnego rozwoju polskiej gospodarki i zreformował system społeczny, wzmacniając wsparcie dla młodych rodzin z dziećmi. "Wszystkie młode rodziny z dziećmi proszę: wróćcie do nas; to będzie dobre dla Polski, a niekoniecznie złe dla Wielkiej Brytanii" - zaapelował.

Wyemitowany dzisiaj wywiad został przeprowadzony podczas wczorajszej wizyty Morawieckiego na uniwersytecie w Cambridge, gdzie wziął udział w 10. Kongresie Polskich Stowarzyszeń Studenckich w Wielkiej Brytanii. Oprócz niego podczas konferencji zabrali głos m.in. były minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski, rzecznik praw obywatelskich Adam Bodnar i historyk prof. Andrzej Nowak.

W czasie wykładu dla studentów wicepremier podkreślił, że "odpowiedź na wszystkie socjoekonomiczne wyzwania, które stoją przed Polską, to nie jest kwestia naciśnięcia jego guzika", a wprowadzenie istotnych świadczeń socjalnych ma na celu powstrzymanie kolejnych fal emigracji z Polski. "Zatrzymajmy ludzi w Polsce, bo nie chcemy kolejnych 2-3 milionów wyjeżdżających na zawsze, jak podczas 7-8 fal migracyjnych od powstania listopadowego w XIX wieku" - powiedział.

Jednocześnie zaapelował o powrót do kraju, podkreślając, że bezrobocie w Polsce znajduje się na "historycznie niskim poziomie, a sporo nowych stanowisk pracy przenosi się do Polski także z Wielkiej Brytanii, w wyniku Brexitu". "Byłem w Wielkiej Brytanii cztery, pięć razy, rozmawiając z korporacjami finansowymi, przemysłowymi - i z wieloma sukcesami, bo dziesiątki tysięcy miejsc pracy przenoszą się do Polski" - powiedział, dodając, że wiele z nich powinno sprostać oczekiwaniom absolwentom najlepszych brytyjskich uniwersytetów, m.in. w branży informatycznej i zarządzania ryzykiem.

"Powinniśmy być bardzo dumni z naszego kraju, ale jednocześnie potrzebujemy nowych liderów - i myślę, że wy możecie nimi zostać" - zaapelował.

    Advertisement
    Advertisement
    Rates by NBP, date 10.05.2024
    GBP 4.9961 złEUR 4.2979 złUSD 3.9866 złCHF 4.3984 zł
    Advertisement

    Sport


    Advertisement
    Advertisement