London weather: Capital to be hotter than the Algarve

Serwis BBC Weather przewiduje, że po deszczowym początku lata Londyńczycy przez cały tydzień będą mogli wygrzewać się w promieniach gorącego słońca. Według prognoz w stolicy będzie cieplej niż w Faro, na południu Portugalii, a także w hiszpańskiej Barcelonie.

Warunki pogodowe będą podobne do tych na Ibizie, gdzie wczoraj  temperatura wynosiła 27 st. C. Londyn będzie też gorętszy niż wiele wakacyjnych kierunków na kontynencie, w tym Nicea na południu Francji i hiszpańska Teneryfa.

W innych częściach Europy panują ekstremalne warunki, a wioski w pobliżu Aten musiały zostać ewakuowane z powodu pożarów.

Met Office poinformował, że pogoda w UK zmieni się w tym tygodniu, co będzie spowodowane umocnieniem się prądów powietrznych, które podniosą temperatury powyżej średniej dla tego sezonu w bardziej słonecznych okresach.

"W wyraźnym kontraście do pierwszej połowy czerwca, gdzie temperatury były poniżej średniej, spodziewamy się stałego ich wzrostu przez drugą połowę tego tygodnia, gdzie wzrosną do około lub powyżej średniej, i będzie to odczuwalne dla osób, które przebywają w słońcu" - oświadczył zastępca głównego meteorologa Met Office Dan Harris.

Po zdecydowanie zmiennych warunkach pogodowych w ciągu ostatnich kilku tygodni, w brytyjskiej stolicy będzie można poczuć się jak podczas upałów - choć prawdopodobnie technicznie nie będzie to jeszcze "fala upałów".

Oficjalna brytyjska "fala upałów" występuje, gdy w danym miejscu odnotowuje się co najmniej trzy kolejne dni z dziennymi maksymalnymi temperaturami spełniającymi lub przekraczającymi próg temperatury fali upałów, który różni się w zależności od kraju. Dla Londynu temperatura ta wynosi 28 st. C.

Fala upałów nadchodzi po brzydkim maju i wczesnym czerwcu, kiedy niebo było szare i padał ulewny deszcz.

Według Met Office była to najbardziej mokra wiosna w UK od 1986 roku i szósta najbardziej deszczowa w historii. W marcu, kwietniu i maju na kraj spadło średnio 301,7 mm deszczu, czyli o prawie jedną trzecią (32 proc.) więcej niż zwykle w tym sezonie.