Spain: Airline charges for hand luggage are illegal
Sąd nakazał firmie Ryanair zwrot 20 euro, z odsetkami, pobranych od kobiety, która na lotnisku w Madrycie została zobowiązana do zapłacenia tej kwoty za torbę, której waga rzekomo przekraczała 10 kg.
Sąd wyjaśnił, że pracownicy przewoźnika nie mieli prawa pobrać od kobiety podróżującej do Brukseli pieniędzy, gdyż jej bagaż podręczny miał wagę niższą niż 10 kg.
Sędzia stwierdziła też, iż Ryanair - stosując dodatkową opłatę za bagaż podręczny - prowadzi praktykę sprzeczną z hiszpańskimi przepisami o transporcie lotniczym. Nakazała władzom przewoźnika usunięcie tej klauzuli z warunków umowy zawieranych z pasażerami przy zakupie biletów.
Według sądu, Ryanair podczas procesu bezzasadnie powoływał się na prawo unijne z 2008 r. dotyczące liberalizacji cen w ruchu lotniczym. Sędzia wskazała natomiast, iż w werdykcie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) z 2014 r. znalazło się stwierdzenie uznające bagaż podręczny "za nieodłączny" ekwipunek pasażera, za który nie należy pobierać dodatkowych opłat.
Sędzia odrzuciła równocześnie wniosek poszkodowanej przez Ryanair, która od przewoźnika domagała się 10 euro za straty moralne. Zaznaczyła, że pasażerka poza irytacją, bezsilnością i dłuższym oczekiwaniem na wydanie torby, nie została dodatkowo poszkodowana przez linię lotniczą.
W wydanym po procesie oświadczeniu władze spółki Ryanair napisały, że orzeczenie to "nie zaszkodzi polityce firmy dotyczącej ustalania rozmiaru bagażu", który pasażer może wnieść na pokład. Nie udzieliły jednak informacji, czy firma będzie ignorować werdykt madryckiego sądu, czy też zaskarży go do TSUE.
Czytaj więcej:
Zmiany na lotniskach w UK: Skaner 3D skontroluje bagaż
Ryanair trzyma się planu i zwolni 900 osób
Which? ostrzega przed promocjami linii lotniczych na Black Friday
Ryanair szykuje się na lato. Będą cztery nowe trasy z Polski