Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

NBA: Gortat is the best player of Wizards!

NBA: Gortat is the best player of Wizards!
Marcin Gortat coraz lepszy! (Fot. PAP/EPA)
Marcin Gortat was the best basketball player of Washington Wizards in the second leg semi-final 82:86 of the Eastern Conference with Indiana Pacers.
Advertisement
Advertisement
News available in Polish
Punkty zdobyte przez środkowego Wizards w pierwszej połowie meczu dziennik "Washington Post" określił w swoim wydaniu internetowym jako jeden z najlepszych wsadów w tegorocznym play off. W dwójkowej akcji Gortat otrzymał podanie w tempo od Johna Walla, odbił się za linią rzutów wolnych i poszybował w stronę obręczy, pakując piłkę do kosza prawą ręką ponad próbującym go zablokować reprezentantem Francji Ianem Mahinmim.

"Zagraniczni twarzą w twarz" - na gorąco nazwał to zagranie podekscytowany sprawozdawca telewizji TNT Ian Eagle. Komplementów na temat gry Polaka, zresztą nie tylko przy tej okazji, nie szczędził drugi z komentatorów spotkań w Indianapolis, czołowy do niedawna koszykarz NBA Chris Webber.

Polski środkowy jest chwalony przez wielu ekspertów, jego wpływ na poprawę gry drużyny z Waszyngtonu podkreślił m.in. inny były gwiazdor ligi Charles Barkley. "Pozyskując Gortata stołeczna ekipa uzupełniła swoją 'układankę' o brakujący element. Zespół z Waszyngtonu jest obecnie na odpowiednich torach" - ocenił.

Marcin Gortat występuje w play off NBA już po raz czwarty. Z sześciu graczy "Czarodziejów", którzy grali w tej fazie większe doświadczenie w tym względzie mają Andre Miller (10), Nene (8), Al Harrington (7), Trevor Ariza i Drew Gooden (po 5), a mniejsze tylko Garrett Temple (2).

Tak naprawdę jednak dopiero tegoroczny sezon jest prawdziwym sprawdzianem wartości Polaka w fazie play off, o której mówi się, że to zupełnie inne rozgrywki 82 spotkania fazy zasadniczej. Grając w Orlando Magic, nawet w wielkim finale NBA przeciwko Los Angeles Lakers, był tylko zmiennikiem Dwighta Howarda, wchodzącym na parkiet na kilka minut.

Jako podstawowy zawodnik zespołu zagrał w play off tylko raz, 30 kwietnia 2009 z Philadelphia 76ers w szóstym spotkaniu pierwszej rundy, wygranym na wyjeździe 114:89, co przesądziło o zwycięstwie w rywalizacji 4-2. Gortat wyszedł w pierwszej piątce pod nieobecność Howarda, zawieszonego przez ligę na jeden mecz za uderzenie łokciem Samuela Dalemberta w meczu numer 5. Grał wówczas 40 minut, co do dziś pozostaje jego rekordem w play off, zdobył 11 pkt, miał 15 zbiórek, dwie asysty i cztery przechwyty.

W tym sezonie w kolejnych spotkaniach play off poprawia swoje osiągnięcia. W siedmiu dotychczasowych grał średnio 36,1 minuty i uzyskiwał 12,4 pkt, 10,6 zbiórek, 1,9 bloku (w fazie zasadniczej - odpowiednio 32,8 min, 13,2 pkt, 9,5 zb., 1,5 bl). W czterech notował double-double.

Dobrą, solidną grą pracuje na nowy kontrakt w najlepszej lidze świata. Dodaje drużynie twardości, zaraża walecznością i optymizmem. Obecny, pięcioletni kontrakt Gortata na kwotę 35 mln dol. kończy się w lipcu.

Latem 30-letni zawodnik po raz pierwszy, odkąd trafił do NBA, będzie mógł sam wybrać sobie pracodawcę. Dotychczas o jego losie decydowały kluby.

Nowy kontrakt, z którego podpisaniem Polak nie powinien mieć problemu, może dać mu pensję nawet przekraczającą 10 mln dol. za sezon.
    Advertisement
    Advertisement
    Rates by NBP, date 31.05.2024
    GBP 5.0056 złEUR 4.2678 złUSD 3.9389 złCHF 4.3471 zł
    Advertisement

    Sport


    Advertisement
    Advertisement