Kontuzja Ronaldo, pretensje do polskiego arbitra w meczu Portugalii
Pierwsi gola zdobyli goście. W szóstej minucie Marciniak przyznał im rzut karny, który wykorzystał dobrze spisujący się ostatnio w barwach Ajaxu Amsterdam Dusan Tadic.
Druga zła dla gospodarzy wiadomość nadeszła w 30. minucie, kiedy Ronaldo nabawił się kontuzji mięśnia uda. Przydarzyło mu się to, gdy próbował dogonić piłkę, bez udziału przeciwników. Gwiazdor Juventusu Turyn opuścił plac gry kilkadziesiąt sekund później.
Jednak jeszcze przed końcem pierwszej połowy Danilo Pereira wykorzystał niezdecydowanie serbskich obrońców, przedostał się w pobliże linii pola karnego i mocnym strzałem pokonał bramkarza Marko Dmitrovica, doprowadzając do remisu.
Do nietypowej sytuacji doszło w 74. minucie, kiedy po zagraniu ręką jednego z Serbów we własnym polu karnym Marciniak przyznał Portugalii "jedenastkę", ale chwilę później - po konsultacji z asystentem Pawłem Sokolnickim - zmienił decyzję. "Portugalczycy mają o to pretensje do polskiego arbitra" - podają brytyjskie bulwarówki.
Prowadzenie w tabeli objęła Ukraina, która po samobójczym golu piłkarza Luksemburga Gersona Rodriguesa w doliczonym czasie drugiej połowy wygrała na wyjeździe 2:1. W pierwszej kolejce lider zremisował z Portugalią 0:0 i zgromadził dotychczas cztery punkty. Drugi jest właśnie Luksemburg, który zdobył trzy "oczka" pokonując Litwę w pierwszej kolejce. Portugalia ma dwa punkty, a Serbia - jeden po jednym meczu.