Boris Johnson reacts to announcement of al-Baghdadi's death
"Śmierć Bagdadiego to ważny moment w naszej walce z terroryzmem, ale wojna ze złem Daesz nie jest jeszcze skończona. Będziemy współpracować z naszymi partnerami z koalicji, by raz na zawsze położyć kres morderczym, barbarzyńskim działaniom Daesz" - napisał na Twitterze Johnson.
Z kolei minister spraw zagranicznych w rządzie Johnsona Dominic Raab podkreślił, że "nie można teraz pozwolić Daesz, by gloryfikował kogoś, kto popełniał tak nieludzkie i odrażające" czyny.
The death of Baghdadi is an important moment in our fight against terror but the battle against the evil of Daesh is not yet over.
— Boris Johnson (@BorisJohnson) 27 października 2019
We will work with our coalition partners to bring an end to the murderous, barbaric activities of Daesh once and for all.
W podobnym tonie wypowiedziała się minister obrony Francji Florence Parly. "Wcześniejsza emerytura dla terrorysty, ale nie dla jego organizacji" - napisała na Twitterze.
Zapewniła, że Francja nadal będzie kontynuować walkę z IS, "przystosowując się do nowych warunków w regionie". Parly pogratulowała sukcesu operacji wymierzonej w Bagdadiego amerykańskim sojusznikom. "Szczególnie myślę też o wszystkich ofiarach szaleństwa Bagdadiego i kryminalistów, którzy za nim poszli" - dodała.
Wczoraj Donald Trump poinformował o śmierci przywódcy IS, podając, że wysadził się on w powietrze podczas operacji amerykańskich sił specjalnych w północno-zachodniej Syrii.
Na koniec swojego życia szef tej organizacji terrorystycznej miał płakać i ukryć się na końcu tunelu bez wyjścia, gdzie wysadził się wraz z trójką dzieci; po wybuchu tunel zawalił się - relacjonował prezydent USA.
Czytaj więcej:
Hiszpania: W 2018 r. rekordowa liczba skazanych dżihadystów
Francja: Zagrożenie terroryzmem "wciąż co najmniej wysokie"
Trump: Szef IS zabity w operacji sił USA w Syrii