Italy: 17 million people on the road during two long weekends
Według sondaży, których wyniki przytoczyła agencja informacyjna Agi, podczas obecnego długiego weekendu, kończącego się 25 kwietnia, w drogę ruszyło 9 milionów osób. Widać to szczególnie na drogach i na stacjach kolejowych.
Na największym rzymskim dworcu Termini są tłumy. Pełne są pociągi dużych prędkości, kursujące między północą a południem Włoch. Na popularnych trasach brakuje miejsc.
Komplety są w hotelach w wielu historycznych miastach. Powoli zapełniają się nadmorskie miejscowości. Masowo wracają do Włoch po pandemicznej przerwie zagraniczni turyści. Tłumy są między innymi w Rzymie, Bolonii i Wenecji.
Ankiety branży turystycznej wskazują, że ponad 91 procent Włochów wybrało w tych dniach wypoczynek w kraju. Tendencja ta, jak się zauważa, umacnia się po pandemii, gdy w związku z różnymi ograniczeniami znacznie wzrosła popularność włoskich wakacji.
Następny długi weekend zacznie się trzy dni po zakończeniu poprzedniego, czyli 28 kwietnia. Wtedy w podróż ma wyruszyć 8 mln osób.
Szacuje się, że Włosi wydadzą w tych dniach na podróże 7,4 miliarda euro. Najwięcej turystów wybrało morze oraz historyczne miasta.
W dniach nadzwyczaj nasilonego ruchu turystycznego we włoskich mediach trwa dyskusja na temat kampanii promocyjnej kraju, uznanej za kontrowersyjną, kiczowatą czy też oburzającą.
Here's the official video ad of the "influencer Venus" campaign promoted by the Ministry of Tourism pic.twitter.com/lHovtlxH31
— Crazy Ass Moments in Italian Politics ð®ð¹ (@CrazyItalianPol) April 21, 2023
Bohaterką filmu reklamowego i całej kampanii, przygotowanej przez ministerstwo turystyki i krajową Agencję Turystyczną jest "wirtualna influencerka" Wenus, która ma twarz i rozwiane włosy znane ze słynnego obrazu Sandro Botticellego. Przedstawiona jest jako "ikona Italii na świecie".
Za karkołomny pomysł uznano wykorzystanie banalnych skojarzeń i stereotypów, takich jak wizerunek Wenus, która robi sobie selfie na placu Świętego Marka w Wenecji czy je pizzę.
Za równie dyskusyjne uważa się hasło promocji kraju - "Italia: open to meraviglia" (otwarta na cuda).
W mediach społecznościowych krążą tysiące memów wyśmiewających kampanię, która kosztowała, jak podała prasa, 9 milionów euro.
Czytaj więcej:
Włochy: Władze kurortu wprowadziły zakaz palenia nad brzegiem morza
Włochy: Ronciglione ogłoszone najpiękniejszym miasteczkiem w kraju
Włochy: Rząd przewiduje wprowadzenie surowych kar finansowych za niszczenie zabytków
Włochy: Nowa fala migracyjna. Prawie tysiąc osób przybyło w ciągu doby
Włochy: W Wenecji zainstalowano licznik miejsc noclegowych dla turystów
Włochy: Wenecja przygotowuje się na dwie wielkie fale turystów