Chief Sanitary Inspectorate: The new year is a good opportunity to stop smoking
Rzecznik prasowy Głównego Inspektoratu Sanitarnego zwrócił uwagę, że coraz więcej osób w Polsce pali e-papierosy. Ta forma palenia zyskała w ostatnich latach największą popularność wśród młodzieży. Zaapelował do rodziców, aby przestrzegali swoje dzieci i informowali je o zagrożeniach, a te mogą być bardzo poważne.
"Palenie papierosów tradycyjnych systematycznie spada, jednak wzrasta palenie e-papierosów. To zjawisko dotyka szczególnie młodzież. Dlatego apelujemy do rodziców, by uświadamiali swoje dzieci o zagrożeniach. E-papierosy to nie zabawki, chociaż często wyglądają bardzo atrakcyjnie" - wskazał.
W Polsce e-papieros jest produktem tytoniowym, więc podlega zupełnie innym regulacjom niż w Wielkiej Brytanii, gdzie jest zakwalifikowany jako produkt medyczny.
Rzecznik GIS ocenił - w oparciu o polską wiedzę medyczną - że e-papierosy tak samo uzależniają i tak samo negatywnie wpływają na zdrowie, co papierosy tradycyjne. Dodał, że wraz ze wzrostem popularności e-papierosów będzie coraz więcej przypadków chorób i urazów płuc.
Informacji tych nie potwierdza jednak Brytyjska Służba Zdrowia (NHS), gdzie przeznaczone do sprzedaży e-papierosy podlegają surowej kontroli pod kątem składu i szkodliwości. Z tego względu liquidy przeznaczone na rynek brytyjski są inne niż te, które znajdziemy w kontynentalnej części Europy.
"Nowy rok powinien być dobrą okazją, do tego, żeby rzucić palenie. Zadbanie o zdrowie to najlepsze, co możemy dla siebie zrobić" - podkreślił rzecznik GIS.
Z badania Kantar dla GIS wynika, że codziennie tytoń pali 21 proc. Polek i Polaków (24 proc. mężczyzn i 18 proc. kobiet). Liczba palaczy w ostatnich latach systematycznie spada - w roku 2017 paliło 24 proc. Polaków, a w 2011 - 31 proc. Z kolei do używania e-papierosów przyznaje się 1 proc. Polek i Polaków, a 4 proc. przyznaje, że używała ich przynajmniej raz.
Czytaj więcej:
NHS: E-palenie pomaga w rzuceniu nałogu
Brytyjscy lekarze "ignorują niebezpieczeństwa związane z e-papierosami"
Polacy najliczniejszą grupą palaczy w UK