Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

France and the US: Heading for trade war over a tech tax?

France and the US: Heading for trade war over a tech tax?
Francuzi przyzwyczaili się do "wyskoków" Trumpa. (Fot. Getty Images)
France on Thursday adopted a tax on internet giants like Google, Amazon and Facebook despite U.S. threats to use a favorite tool of the Trump administration: tariffs. The administration says it could invoke the same 1970s-era laws it used to slap tariffs on imports from China and other trading partners, including traditional U.S. allies.
Advertisement
Advertisement
News available in Polish

Obserwatorzy kolejny raz potępili "niebezpieczną nieobliczalność Trumpa", a wśród producentów wina, którzy ogromne ilości trunku wysyłają za Atlantyk, zapanował autentyczny lęk w związku z groźbą podniesienia ceł.

W piątek amerykański prezydent "głupotą" nazwał nałożenie 3-procentowego podatku na gigantów internetowych od przychodów uzyskiwanych przez te firmy we Francji i zagroził "zdecydowanymi działaniami".

Podatek "GAFA" (skrót od Google, Amazon, Facebook, Apple) ma mieć zastosowanie do firm świadczących usługi cyfrowe, z globalnymi przychodami przekraczającymi 750 mln euro rocznie i przychodami we Francji powyżej 25 mln euro rocznie. Obejmie on około 30 podmiotów, w tym oprócz już wymienionych, jeszcze m.in. firmy Meetic, Airbnb, Instagram, czy francuską Criteo.

Według Trumpa i jego doradców, opodatkowanie gigantów internetu to dyskryminacja przedsiębiorstw amerykańskich.

Francuski minister finansów i gospodarki Bruno Le Maire odpowiedział, że decyzja rządu Francji nie jest skierowana przeciw USA, gdyż podatek, wbrew temu jak się go w mediach nazywa, obejmuje również firmy chińskie, europejskie i francuskie.

Wśród francuskich producentów wina zapanował lęk w związku z groźbą podniesienia ceł. (Fot. Getty Images)

Le Maire wyraził nadzieję, że sprawa opodatkowania działalności cyfrowej zostanie omówiona na sierpniowym szczycie G7 w Biarritz w południowo-zachodniej Francji, a w sprawie wina wszczęte zostaną rozmowy dwustronne.

Założyciel i redaktor naczelny portalu L’Opinion Internationale, Michel Taube, przyznał wczoraj w audycji radia France Info, że nazwanie posunięcia prezydenta Francji "głupotą" "byłoby incydentem dyplomatycznym, gdyby powiedział tak jakikolwiek przywódca (...) z wyjątkiem Trumpa". "A to dlatego, że przyzwyczailiśmy się do jego wyskoków" - wyjaśnił.

Biorący udział w audycji redaktor dziennika "La Croix", Francois Ernenwein, zdecydowanie zaprotestował, zaznaczając, że "nie można przyzwyczajać się do wyskoków prezydenta USA, gdyż są bardzo niebezpieczne dla wszystkich i przede wszystkim dla pokoju światowego". Według publicysty, "najgorsze jest" to, że postępowanie Trumpa ma entuzjastów, "którzy uważają, że znalazł doskonałą metodę rozwiązywania problemów".

Większość komentatorów wyraża żal, że podatek GAFA jest francuski, a nie europejski i przyznaje, że gdyby dojść miało do wojny handlowej z USA, to Francja stoi na "straconej pozycji".

Dziennik "Le Monde" analizuje dzisiaj handel winem UE i Francji z USA. Z artykułu wynika, że cła europejskie na wina amerykańskie są wyższe niż amerykańskie na europejskie. Największymi eksporterami są Hiszpania, Włochy i Francja, które w 2018 roku sprzedały do USA 54,8 mln hektolitrów wina. Udział Francji wyniósł 14,1 mln hektolitrów. Gdy chodzi o ilość, Francja jest na trzecim miejscu, ale pod względem wartości eksportu na pierwszym – 9,3 mld euro.

    Advertisement
    Advertisement
    Rates by NBP, date 03.05.2024
    GBP 5.0670 złEUR 4.3323 złUSD 4.0474 złCHF 4.4345 zł
    Advertisement

    Sport


    Advertisement
    Advertisement