Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Boris Johnson: We will never recognise Russia's annexation of Crimea

Boris Johnson: We will never recognise Russia's annexation of Crimea
Boris Johnson zapewnił, że Wielka Brytania będzie ich wspierać tak długo, jak to konieczne. (Fot. PETER BYRNE/POOL/AFP via Getty Images)
The UK will never recognise Russia's annexation of Crimea, or any other Ukrainian territory, and will continue to support Kiev until Moscow ends the war, Prime Minister Boris Johnson asserted yesterday, speaking at the Crimea Platform forum. Wishing Ukrainians a happy Independence Day, which falls today, he stressed that he did not doubt their victory in the war against Russia.
News available in Polish

Szef brytyjskiego rządu określił zajęcie Krymu w 2014 r. jako "bezpośrednią zapowiedź" dzisiejszej wojny i przyznał, że "nie wszyscy zdawali sobie sprawę z całego ogromu tego, co się wtedy działo". Zaznaczył, że rosyjski prezydent Władimir Putin dokonał wówczas pierwszej od 1945 r. zmiany granic w Europie przy użyciu siły - i to mimo że Rosja wielokrotnie uznawała Krym za część Ukrainy.

Złamał tym samym liczne umowy międzynarodowe, z Kartą Narodów Zjednoczonych, Aktem Końcowym Konferencji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (KBWE) z Helsinek i traktatem o przyjaźni między Rosją a Ukrainą na czele.

Wskazał, że od tego czasu nasiliły się przypadki łamania praw człowieka i prześladowań, szczególnie Tatarów Krymskich, a sam półwysep został zmilitaryzowany i stał się jedną z baz dla dalszej rosyjskiej agresji.

"I obawiam się, że to wszystko ma dziś jeszcze większe znaczenie, ponieważ Putin planuje zrobić z częścią Ukrainy, a właściwie z całą Ukrainą, to co zrobił z Krymem, i przygotowuje kolejne aneksje i kolejne fikcyjne referenda" - oznajmił Johnson.

"Dlatego nigdy nie było ważniejsze, byśmy wszyscy stanęli razem w obronie fundamentalnej zasady prawa międzynarodowego, która brzmi: żadne terytorium, żadne państwo nie może nabyć terytorium lub zmienić granic przy użyciu siły zbrojnej, a zatem wynika z tego, że nigdy nie uznamy rosyjskiej aneksji Krymu ani żadnego innego terytorium Ukrainy. W obliczu napaści Putina musimy nadal udzielać naszym ukraińskim przyjaciołom wszelkiego wsparcia wojskowego, humanitarnego, gospodarczego i dyplomatycznego, jakiego potrzebują, dopóki Rosja nie zakończy tej ohydnej wojny i nie wycofa swoich sił z całej Ukrainy" - podkreślił brytyjski premier.

"Nigdy nie wątpiłem ani przez chwilę, że Ukraina wygra tę walkę, ponieważ żadna siła na ziemi nie może pokonać patriotyzmu 44 milionów Ukraińców. I jakkolwiek długo to potrwa, Wielka Brytania będzie stała przy Ukrainie i zapewni wszelkie możliwe wsparcie wojskowe, ekonomiczne i humanitarne" - zapewnił Johnson, przypominając, że Londyn przekazał Ukrainie więcej broni niż jakikolwiek inny kraj europejski i przyjął ponad 100 tys. ukraińskich uchodźców.

Platforma Krymska jest forum przywódców państw i organizacji międzynarodowych, które stawia sobie za cel doprowadzenie do przywrócenia integralności terytorialnej Ukrainy. W tym roku odbywa się po raz drugi. Johnson, podobnie jak większość zagranicznych gości, uczestniczy w niej zdalnie. Jedynym zagranicznym przywódcą, który pojawił się w Kijowie, jest prezydent RP Andrzej Duda.

Wczoraj z okazji święta niepodległości Ukrainy nad wejściem do rezydencji Johnsona przy Downing Street 10 utworzono łuk z kwiatów w barwach ukraińskiej flagi - błękitnych hortensji i żółtych słoneczników.

Czytaj więcej:

Szef brytyjskiego wywiadu wojskowego: Do końca roku nie będzie przełomu w wojnie w Ukrainie

Londyński Chatham House: Ukraina wkracza w nową fazę wojny

Johnson wciąż wspiera Ukrainę. Wczoraj rozmawiał z innymi przywódcami o bezpieczeństwie jądrowym

UK: Wskutek kryzysu 25 proc. rodzin nie chce dłużej gościć uchodźców z Ukrainy

    Rates by NBP, date 17.05.2024
    GBP 4.9790 złEUR 4.2685 złUSD 3.9363 złCHF 4.3302 zł

    Sport