Border posts will NOT return after Brexit, confirms British government
“Ustanowienie kontroli granicznych bez punktów celnych to niełatwe zadanie, będzie nas kosztowało wiele pieniędzy, pracy i technologii - ale zamierzamy tego dokonać” - zapewnił szef resortu.
Kwestia granic na terenie Irlandii jest bardzo delikatna. Pojawienie się "twardej granicy" budzi obawy o zakłócenie z trudem zaprowadzonego pokoju oraz niedogodności dla sektora handlu i usług, oraz podróżnych.
Davis przekonuje, że jest pewien, iż Komisja Europejska i obydwa kraje znajdą dogodne rozwiązanie, ponieważ wszystkim na tym zależy.
“Nie zrobimy nic, co mogłoby zakłócić proces pokojowy” - zapewnił.
Minister uważa, że można skorzystać z zasad swobodnego przepływu towarów i usług, jakie już teraz obowiązują w przesyłaniu produktów między Irlandią a Wielką Brytanią. Są one regulowane osobnym porozumieniem.
“System handlu towarami między Dublinem a Belfastem mógłby się sprawdzić w szerszym zakresie” - twierdzi Davis.
Najbardziej zaniepokojeni implikacjami wprowadzenia kontroli są właściciele firm oferujących usługi turystyczne, hotelarskie, a także miejscowi rolnicy i biznesmeni.
Palącą kwestią pozostaje też status około tysiąca pracowników sektora hotelarskiego i gastronomicznego, którzy codziennie przekraczają granicę, by dostać się do pracy. Skutki Brexitu mogą najbardziej odczuć mieszkańcy Republiki Irlandii zatrudnieni w północnoirlandzkim Newry.