Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Average UK person has lost out on £10,200 since 2010, thinktank says

Average UK person has lost out on £10,200 since 2010, thinktank says
Miasto Aberdeen w Szkocji było jednym z najlepiej prosperujących miejsc w całej Wielkiej Brytanii po okresie dynamicznego rozwoju przemysłu energetycznego w 2000 r. (Fot. Getty Images)
People in Aberdeen are a total of £45,000 worse off since 2010 after suffering the worst growth performance in the UK over the last decade, according to a report exposing the dangers of dependency on the fossil fuel industry amid the climate crisis.
Advertisement
Advertisement
News available in Polish

Zauważając, że wszystkie regiony UK zostały "zrównane w dół" po latach słabego wzrostu gospodarczego, ośrodek Centre for Cities stwierdził, że szkocka stolica wydobywania ropy i gazu straciła najwięcej spośród 63 brytyjskich miast i miasteczek, które poddano analizie.

Aberdeen było jednym z najlepiej prosperujących miejsc w całej Wielkiej Brytanii po okresie dynamicznego rozwoju przemysłu energetycznego w 2000 roku.

Około jedna trzecia miejsc pracy w tamtejszej bazie eksportowej - czyli tej części gospodarki, która zajmuje się handlem z resztą UK i świata - była bezpośrednio związana z ropą naftową i gazem.

Jednak miasto to w ciągu ostatniej dekady ucierpiało z powodu załamania w sektorze energetycznym w związku z przełomowym odkryciem złóż gazu łupkowego w USA. Uwypukliło to ryzyko związane z uzależnieniem od branży narażonej na coraz bardziej niestabilne globalne zmiany.

Centre for Cities stwierdził, że od czasu dojścia do władzy konserwatystów w 2010 r. w UK doszło do niemal całkowitej stagnacji, w wyniku której mieszkańcy mają średnio o 10 200 funtów niższe dochody niż w przypadku, gdyby gospodarka rozwijała się zgodnie z trendami sprzed 2010 roku.

Niemniej jednak w niektórych miastach odnotowano różnice w skali deficytu, a Aberdeen doświadczyło niedoboru czterokrotnie przewyższającego średnią krajową.

Tymczasem rezydenci Burnley również stracili sporo pieniędzy; przeciętny mieszkaniec tego miasta stracił 28 090 funtów, podczas gdy mieszkańcy Cambridge i Milton Keynes byli biedniejsi o 21 000 funtów.

W raporcie stwierdzono, że szacunkowo w obszarach związanych z ropą naftową i gazem zlikwidowano 9 000 miejsc pracy, co prawdopodobnie wpłynęło na ilość pieniędzy wydawanych w mieście i odbiło się negatywnie na innych dziedzinach.

Miasto doświadczyło 30-proc. spadku liczby miejsc pracy w handlu detalicznym, w porównaniu z 6-proc. spadkiem w skali kraju. Odbiło się to również na cenach domów, które w 2022 r. były tylko o 3,4% wyższe niż w 2010 r., w porównaniu z 50-proc. wzrostem w skali kraju.

Wszystko to dzieje się w momencie, kiedy Rishi Sunak dąży do podwojenia antyekologicznej polityki w celu stworzenia przewagi dla Partii Pracy przed wyborami parlamentarnymi, jednocześnie naciskając na przyspieszenie poszukiwań ropy i gazu na Morzu Północnym w celu "maksymalnego wykorzystania" brytyjskich rezerw.

Jednak ekonomiści - w tym były prezes Banku Anglii Mark Carney - przestrzegają, że strategia ta może spowodować, że Wielka Brytania zostanie w tyle za globalnymi konkurentami w związku z odejściem od paliw kopalnych, przy jednoczesnym utrzymywaniu zbyt dużych nakładów inwestycyjnych na "schyłkową gałąź przemysłu" z minionej epoki.

Swinney podkreślił, że UK ma już bolesne doświadczenia związane z odchodzeniem od przemysłu węglowego i stoczniowego w latach 70. i 80. ubiegłego wieku.
 

Czytaj więcej:

UK: Według szefów firm produkcyjnych kraj zwiększa swoją konkurencyjność na świecie

UK: Wzrost płac spowalnia, a rynek pracy zaczyna się kurczyć

Mieszkańcy UK ograniczają zakupy. Recesja coraz bliżej?

    Advertisement
    Advertisement
    Rates by NBP, date 17.05.2024
    GBP 4.9790 złEUR 4.2685 złUSD 3.9363 złCHF 4.3302 zł
    Advertisement

    Sport


    Advertisement
    Advertisement