Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Covid-19: 10-year jail term for travel lies defended

Covid-19: 10-year jail term for travel lies defended
Podróżni przybywający do Anglii będą musieli wykonać w sumie trzy testy na Covid-19 - jeden przed podróżą i dwa po przybyciu do kraju. (Fot. Getty Images)
A maximum 10-year jail term for lying about recent travel history has been defended by the government. Transport Secretary Grant Shapps said the British public 'would expect pretty strong action' and the maximum sentence reflects the seriousness of the crime.
Advertisement
Advertisement
News available in Polish

Minister zdrowia Matt Hancock zapowiedział wczoraj nowe środki, które mają zapobiec przedostaniu się do Wielkiej Brytanii nowych wariantów koronawirusa. Od poniedziałku osoby przybywające do Anglii z jednego z 33 krajów znajdujących się na "czerwonej liście" muszą spędzić 10 dni w hotelowej kwarantannie. Koszt takiego pobytu - 1 750 funtów za osobę - podróżny zapłaci z własnej kieszeni. 

Co więcej, wszystkie osoby przybywające do Anglii, oprócz testu na obecność koronawirusa przed rozpoczęciem podróży, będą musiały wykonać jeszcze dwa badania PCR - w drugim i ósmym dniu po przyjeździe. Ten obowiązek wejdzie w życie również w poniedziałek.

Podniesione zostaną też kary dla osób nieprzestrzegających tych zasad. Osobie, która po przyjeździe z zagranicy nie wykona pierwszego testu, grozi kara w wysokości 1 000 funtów. W przypadku niewykonania drugiego testu kara wyniesie 2 000 funtów, a kwarantanna zostanie automatycznie wydłużona o 14 dni.

Z kolei podróżnym, którzy nie odbędą kwarantanny w hotelach, choć są do tego zobligowani, grozi kara przynajmniej 5 000 funtów z możliwością jej podniesienia do 10 tys.

Minister zdrowia ogłosił ponadto, że "każdy, kto skłamie w formularzu i spróbuje zataić, że był w kraju znajdującym się na czerwonej liście w ciągu 10 dni przed przyjazdem, będzie podlegał karze więzienia do 10 lat".

Ta zapowiedź wywołała spore kontrowersje. Były sędzia Sądu Najwyższego, Jonathan Sumption, stwierdził, że Hancock "stracił kontakt z rzeczywistością". Jednocześnie wskazał, że przestępcy seksualni na Wyspach otrzymują łagodniejsze wyroki niż 10 lat więzienia.

"Czy pan Hancock naprawdę uważa, że ​​zatajenie wizyty w Portugalii jest gorsze niż brutalne  przestępstwo z użyciem broni palnej lub przestępstwo seksualne z udziałem nieletnich, za które maksymalny wymiar kary wynosi 7 lat?" - napisał Sumption w "The Telegraph". 

Również były poseł torysów i były prokurator generalny Dominic Grieve ocenił, że kara 10 lat za kłamstwo na granicy jest "pomyłką" i "przesadą". 

Nowych rządowych środków bronił dzisiaj minister transportu Grant Shapps. Jego zdaniem, brytyjska opinia publiczna "oczekuje mocnych działań", a maksymalny wymiar kary "odzwierciedla wagę przestępstwa".

Czytaj więcej:

Brytyjski rząd nie planuje paszportów szczepionkowych

Wszyscy podróżni w UK z wymogiem zrobienia dwóch testów na koronawirusa

Rząd UK: Podróżny zapłaci £1 750 za 10 dni "hotelowej kwarantanny"

    Advertisement
    Advertisement
    Rates by NBP, date 06.05.2024
    GBP 5.0583 złEUR 4.3294 złUSD 4.0202 złCHF 4.4438 zł
    Advertisement

    Sport


    Advertisement
    Advertisement