Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Andy Murray beats Milos Raonic to reach Australian Open final

Andy Murray beats Milos Raonic to reach Australian Open final
Czy Szkot pokona w finale Serba? (Fot. Getty Images)
Four-times runner-up Murray roared to a 4-0 lead before closing out the match with a dismissive crosscourt winner to reach his fifth final at Melbourne Park and fourth against the Serbian world number one.
Advertisement
Advertisement
News available in Polish

Kibice odwiedzający w tym roku kompleks Melbourne Park w ostatnich dniach odzwyczaili się nieco od takich długich pojedynków. W singlu wszystkie mecze ćwierćfinałowe kobiet i mężczyzn oraz wcześniejsze półfinały były dość jednostronne.

Dzisiaj Brytyjczyk i Kanadyjczyk spędzili na korcie cztery godziny i trzy minuty, kończąc spotkanie 13 minut przed północą.
W decydującym secie Raonic, którego trenerem jest od tego sezonu Hiszpan Carlos Moya, zmagał się ze zmęczeniem i kłopotami zdrowotnymi. Rywal wykorzystał jego kryzys, odskoczył na 4:0 i spokojnie dokończył partię oraz mecz.

"To był bardzo trudny pojedynek. Milos wysoko zawiesił poprzeczkę, a w tie-breaku trzeciego seta chyba wspiął się na wyżyny. Uderzał niewiarygodnie. Na szczęście później lepiej zacząłem czytać jego serwis i udało mi się odwrócić losy spotkania. Niewątpliwie jego kontuzja też ułatwiła mi zadanie" - przyznał Murray.

Kanadyjczyk długo nadawał ton wydarzeniom. Miał inicjatywę, częściej atakował, czego efektem 72 uderzenia wygrywające, wobec 38 Murraya. To jednak Brytyjczyk był "na plusie" w zestawieniu z niewymuszonymi błędami, gdyż popełnił ich 28 przy aż 50 więcej urodzonego w Podgoricy, a mieszkającego w Monte Carlo, przeciwnika, który z kolei lepszy był w liczbie asów (23-9).

Raonic, mimo porażki, odnotował najlepszy w karierze występ w Melbourne. Wcześniej tylko raz - przed rokiem - dotarł tu do ćwierćfinału.

Murray po raz piąty zagra w finale tej imprezy. Wszystkie dotychczasowe... przegrał, w tym trzy z Djokovicem. Szkot ma jednak w dorobku dwa tytuły wielkoszlemowe, wywalczone w US Open 2012 i Wimbledonie rok później. Oba zdobył po zwycięstwach w decydujących spotkaniach właśnie z Serbem.

"Mam nadzieję, że tym razem wynik finału w Melbourne będzie inny" - zaznaczył Brytyjczyk, którego brat Jamie zagra w sobotę o tytuł w deblu. To pierwszy podobny przypadek w historii Wielkiego Szlema.

"Rodzice chyba mogą być z nas dumni" - dodał, a pytany, czy jest przygotowany do roli ojca, odparł: "To się wkrótce okaże. Przeczytałem kilka książek na ten temat, ale zobaczymy, jak to będzie w praktyce".

Wczoraj w pierwszym półfinale Djokovic, lider światowego rankingu i obrońca trofeum, wygrał ze Szwajcarem Rogerem Federerem 6:1, 6:2, 3:6, 6:3.

Wynik półfinału:
Andy Murray (W. Brytania, 2) - Milos Raonic (Kanada, 13) 4:6, 7:5, 6:7 (4-7), 6:4, 6:2.

    Advertisement
    Advertisement
    Rates by NBP, date 03.05.2024
    GBP 5.0670 złEUR 4.3323 złUSD 4.0474 złCHF 4.4345 zł
    Advertisement

    Sport


    Advertisement
    Advertisement