Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

After a wave of threats, British MPs will receive additional protection

After a wave of threats, British MPs will receive additional protection
Nad każdym posłem ma czuwać wyznaczony funkcjonariusz policji... (Fot. Kirsty Wigglesworth - WPA Pool/Getty Images)
The British Home Office yesterday announced the allocation of an additional £31 million to strengthen the security of MPs in the wake of increasingly frequent threats of physical aggression, which have intensified since the outbreak of the conflict in the Gaza Strip.
Advertisement
Advertisement
News available in Polish

Pieniądze te zostaną przeznaczone na zwiększenie liczby patroli policyjnych w okolicach biur poselskich, opłacenie prywatnych pracowników ochrony dla członków Izby Gmin najbardziej narażonych na ryzyko i rozszerzenie doradztwa w zakresie cyberbezpieczeństwa.

Ponadto każdy poseł i kandydat na posła będzie miał konkretnie wskazanego funkcjonariusza policji, do którego będzie się mógł zwracać we wszystkich sprawach związanych z zagrożeniem bezpieczeństwa.

"Rząd podejmie wszelkie możliwe kroki, aby chronić ludzi, procesy i instytucje, na których opiera się nasza demokracja. Z najwyższą powagą podchodzę do bezpieczeństwa wszystkich członków Izby. Nikt z nas nie powinien być zmuszony do zaakceptowania faktu, że znoszenie przestępstw z nienawiści, nękania lub gróźb jest częścią naszej pracy" - oświadczył minister spraw wewnętrznych James Cleverly.

W ostatnich pięciu miesiącach, czyli po wybuchu wojny w Strefie Gazy w październiku 2023 roku, doszło do szeregu zdarzeń, po których w mediach zaczęto wyrażać obawy, że kolejne zabójstwo urzędującego posła jest realnym scenariuszem.

Propalestyńscy demonstranci stają się coraz bardziej agresywni... (Fot. Getty Images)

W zeszłym tygodniu spiker Izby Gmin Lindsay Hoyle wyjaśniał, że złamał parlamentarną konwencję przy okazji głosowania nad rezolucją wzywającą do zawieszenia broni w Strefie Gazy, mając na uwadze bezpieczeństwo posłów w związku ze zgromadzonym przed budynkiem parlamentu tłumem propalestyńskich demonstrantów.

Dwa tygodnie temu propalestyńscy demonstranci zebrali się wieczorem przed domem Tobiasa Ellwooda, do niedawna szefa poselskiej komisji obrony, a policja doradziła jemu i jego rodzinie - nieobecnym w tym czasie - by nie wracali do domu, gdyż "mogłoby to antagonizować sytuację".

Na początku lutego Mike Freer, poseł Partii Konserwatywnej reprezentujący okręg z dużą społecznością żydowską, ogłosił, że z końcem kadencji, czyli za parę miesięcy, odejdzie z polityki w związku z coraz większą liczbą otrzymywanych pogróżek, a tym, co go ostatecznie skłoniło do tej decyzji, było podpalenie w Boże Narodzenie jego biura poselskiego.

W listopadzie biuro Jo Stevens, laburzystowskiej posłanki z Cardiff, zostało oblane czerwoną farbą, a na szybach napisano, że ma ona krew na rękach, gdyż wstrzymała się od głosu w kwestii wezwania do zawieszenia broni w Strefie Gazy.

Inna laburzystowska posłanka, Preet Gill, wyznała, że otrzymywanie gróźb śmierci stało się normą w jej przypadku. Ta lista nie wyczerpuje jeszcze wszystkich podobnych zdarzeń.

W Wielkiej Brytanii w ostatnich latach doszło do dwóch zabójstw urzędujących posłów. W czerwcu 2016 roku laburzystowska posłanka Jo Cox została postrzelona, a następnie wielokrotnie ugodzona nożem przez skrajnie prawicowego ekstremistę, zaś w październiku 2021 rok poseł Partii Konserwatywnej David Amess został podczas spotkania z wyborcami w swoim okręgu śmiertelnie zraniony nożem przez mającego somalijskie korzenie zwolennika Państwa Islamskiego.

    Advertisement
    Advertisement
    Rates by NBP, date 17.05.2024
    GBP 4.9790 złEUR 4.2685 złUSD 3.9363 złCHF 4.3302 zł
    Advertisement

    Sport


    Advertisement
    Advertisement