Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

"Die Welt": Iskander missiles have a range of 500 kilometres, could hit five European capitals

"Die Welt": Iskander missiles have a range of 500 kilometres, could hit five European capitals
Rosyjska wyrzutnia samobieżnych pocisków rakietowych 9K720 Iskander-M z pociskami. (Fot. Vitaly V. Kuzmin, CC BY-SA 4.0, via Wikimedia Commons)
Vladimir Putin has put his nuclear forces on alert. This comes as a shock to many Germans - and rightly so. Russia has placed nuclear weapons close to us. The Iskander missiles have a range of 500 kilometres and can hit five European capitals - Warsaw, Vilnius, Riga, Copenhagen - and Berlin, writes the German daily Welt.
Advertisement
Advertisement
News available in Polish

"W bezpośrednim sąsiedztwie polskiej turystycznej miejscowości Gołdap znajdują się trzy obiekty: malownicze jezioro, renomowane sanatorium - i rosyjska broń masowego rażenia. 14-tysięczne miasto leży tuż przy granicy z rosyjską eksklawą Kaliningradu" - pisze dzisiaj dziennik "Welt".

Od 2018 roku "na obszarze wielkości Turyngii znajdują się pociski krótkiego zasięgu typu Iskander, które mogą być wyposażone w broń jądrową. Rosja postrzega przywiezione do Kaliningradu rakiet jako odwet za stacjonowanie żołnierzy NATO w krajach bałtyckich i Polsce" - czytamy.

Pociski Iskander mają zasięg 500 kilometrów, mogą uderzyć w pięć europejskich stolic: Warszawę, Wilno, Rygę, Kopenhagę - i Berlin - podkreśla "Welt".

Wczoraj Putin ogłosił w rosyjskiej telewizji, że siły jądrowe jego kraju są w stanie gotowości. Polecił ministrowi obrony Siergiejowi Szojgu i szefowi Sztabu Generalnego postawić siły odstraszania nuklearnego w stan "specjalnego reżimu" gotowości bojowej" - pisze gazeta.

Putin na wczorajszym spotkaniu z ministrem obrony Siergiejem Szojgu i szefem sztabu generalnego Walerijem Gierasimowem. (Fot. ALEXEY NIKOLSKY/SPUTNIK/AFP via Getty Images)

Putin ogłosił już ten sam poziom ostrzeżenia nuklearnego w związku z aneksją Krymu w 2014 roku - przypomina "Welt". "Ostra panika po wypowiedziach prezydenta Rosji jest więc zdecydowanie nie na miejscu. Jednak w przypadku broni jądrowej należy zawsze brać pod uwagę niebezpieczeństwo niepożądanej eskalacji".

W obliczu "wymyślonych przez Putina powodów do wojny (ludobójstwo na wschodniej Ukrainie, neonazistowski rząd w Kijowie) fakty i tak mogą mieć drugorzędne znaczenie, jeśli Rosja naprawdę chce znaleźć pretekst do użycia broni jądrowej" - zauważa dziennik. Rosyjski arsenał jądrowy "jest kontrolowany za pomocą trzech walizek - jedna jest u prezydenta, jedna u ministra obrony, a jedna u szefa sztabu. Każdy, kto chce przeprowadzić rosyjskie uderzenie jądrowe, musi mieć w swoim posiadaniu dwie z tych trzech walizek".

Pewne jest, że "Rosja jest największą potęgą nuklearną na Ziemi. Według najnowszych danych Instytutu Badań nad Pokojem Sipri, kraj ten posiada około 6 250 głowic jądrowych. To trochę więcej niż arsenał Stanów Zjednoczonych – i prawie połowa z około 13 tys. takiej broni na świecie".

Czytaj więcej:

Putin postawił siły odstraszania nuklearnego w "stan najwyższej gotowości"

UE po raz pierwszy sfinansuje zakup i dostawę broni do zaatakowanego kraju

Brytyjski minister obrony: Putin chce odwrócić uwagę od kłopotów na Ukrainie

    Advertisement
    Advertisement
    Rates by NBP, date 31.05.2024
    GBP 5.0056 złEUR 4.2678 złUSD 3.9389 złCHF 4.3471 zł
    Advertisement

    Sport


    Advertisement
    Advertisement