Linki Sponsorowane
Linki Sponsorowane
Towarzyskie

Gotów się przeprowadzić dla odpowiedniej dziewczyny - może to Ty?


Mężczyzna szuka kobiety


Nr ogłoszenia: 1341531
Dodano 15 października
Treść ogłoszenia

Cześć, tu Paweł!

Kiedyś nie było mnie stać na dorobienie klucza do auta, więc pomyślałem "dobra, zrobię to sam". Nauczyłem się z YouTube, kupiłem sprzęt i dziś prowadzę własną firmę robiącą klucze i mapy do samochodów (keycardservices.co.uk jeśli jesteś ciekawa). Z wykształcenia chemik, z życia samouczek - elektronika, SEO, nawet książka o marketingu (długa historia). Takie mam podejście do życia - jak czegoś chcę, to po prostu to robię. Zero wymówek, zero czekania - po prostu działam.

Mam 46 lat i zanim zamkniesz to ogłoszenie myśląc "za stary" - ludzie mówią mi że wyglądam max na 35-37. Dwa lata temu pytali o dowód przy zakupie piwa. Teraz patrzą na datę w paszporcie jakby to był fejk. 182 cm wzrostu, piwne oczy, średnie włosy i zero marudzenia "kiedyś to było". Lepiej się czuję w towarzystwie dwudziestolatek niż nudnych czterdziestolatek rozmawiających o kredytach i nowych kuchniach. Większość facetów w ogłoszeniach pisze nudne CV - "lubię spacery, kino, podróże". Ja? Gotów się przeprowadzić dla odpowiedniej dziewczyny. Czujesz różnicę? Wiek to tylko liczba dla urzędników - jestem młody duchem i mam to gdzieś co mówi metryka!

Minus mojej roboty? Siedzę po 18h dziennie w aucie jeżdżąc po UK. Hotele to koszmar - wolę wrócić o 3 w nocy do własnego łóżka. Problem w tym że wracam do pustego domu a chciałbym wracać do Ciebie. Do gadki o tym jak minął dzień, głupich żartów, herbaty i przytulania się. Szukam kogoś z kim zbuduję coś prawdziwego - nie przelotnej znajomości.

Pytasz się pewnie "a czas wolny?". Cóż, moja praca nie ma godzin - telefon dzwoni o każdej porze, ktoś zgubił klucze i potrzebuje pomocy teraz, nie za tydzień. Jak nie ja, to ktoś inny przyjedzie i pomoże. Szczerze? Mam firmę, kasę, życie ogarnięte - ale wracam do pustego domu. Pracuję tyle żeby nie myśleć o samotności. Zatapiam się w robocie bo pustka w domu boli. Kiedyś biegałem regularnie - to moja pasja, wracam do niej jak mam chwilę. Lubię informatykę, majsterkowanie przy elektronice, ale prawda jest taka że potrzebuję kogoś kto powie "dobra, wystarczy, idziemy na spacer" albo "zostaw telefon, gotujemy razem kolację". Może Ty będziesz tą osobą?

Lubię gotować - nie jestem szefem kuchni ale potrafię ogarnąć coś fajnego. Pamiętam jak ostatnio przyszli do mnie znajomi i postanowiłem zabłysnąć - "zrobię risotto, przecież to proste!". Mieszałem pół godziny, dodawałem rosół, czułem się jak w MasterChef. Przy próbie posolenia wsypałem całą zawartość solniczki bo odpadła zakrętka. Efekt? Słony kleju ryżowy którego nie dało się jeść. Zamówiliśmy pizzę i śmiali się ze mnie do łez - i wiesz co? To było super. Weekendowe wyjazdy w jakieś losowe miejsce bo "czemu nie", leniwe śniadania do południa, wieczór z serialem i popcornem. To o to chodzi - nie o perfekcję, tylko o wspólną zabawę.

Potrafię się bawić - zarwę całą noc i następnego dnia będę mówił "dlaczego to sobie zrobiłem już jestem za stary 😉". Muzyka? Wszystko co dobre - nieważne czy pop, rap czy klasyka. Chętnie poszedłbym na koncert, bo liczy się atmosfera, nie gatunek. Filmy podobnie - dobry film to dobry film, czy to komedia, sensacja czy horror. Tylko błagam, nie każ mi oglądać "Angielskiego pacjenta". Używki? Jasne, ale z głową - lampka wina, piwo, czasem coś mocniejszego, wszystko z umiarem. Jedna święta zasada: nie ma "nie pamiętam bo byłem pijany". Zawsze odpowiadasz za siebie. Szukam kogoś kto potrafi się bawić i odpalić na spontan - nie kogoś kto traktuje życie jak egzamin do zaliczenia.

Nienawidzę się kłócić. Dla mnie kłótnia to pokazanie słabości. Rozmowa i wspieranie siebie to podstawa. Jak mamy problem, gadamy do skutku - bez uciekania, bez dramów. Umiem iść na kompromis i wolę odpuścić niż się awanturować. Kieruję się prostą zasadą: "kocha się kogoś pomimo tego... a nie kocha, bo...". Znajomi mówią że potrafię słuchać jak mało kto - jeśli powierzysz mi coś w tajemnicy, dalej słowa nie pójdzie. Jak dam komu słowo, staram się za wszelką cenę słowa dotrzymać. Nasza wartość to tak naprawdę wartość naszego słowa - jak raz damy ciała, to ile jesteśmy warci? Mniej niż zero. Cieżko mnie doprowadzić do kłótni, ale jak zaczniesz gadać że 5G kontroluje umysły czy szczepionki to spisek - odwrócę się na pięcie i skończę dyskusję. Z angielskim bywa różnie, składnia czasem leci w kosmos ale jakoś się dogaduję. Potrafię się z siebie śmiać i nie biorę życia zbyt na poważnie - bo serio, po co?

Szukam kobiety 25-35 lat (może trochę więcej jeśli dbasz o siebie i nie wyglądasz jak typowa czterdziestolatka mówiąca tylko o dzieciach i kredycie). Może czujesz się młodsza niż Twoja metryka? Może też wolisz spontan niż sztywne plany? Może też masz dość nudziarzy którzy piszą te same ogłoszenia? Szukam kogoś kto wie czego chce i nie robi dramów z głupot. Kogoś szczrego - przeszłość to przeszłość, liczy się teraz. Kogoś aktywnego w życiu i łóżku bo rutyna to śmierć. Lubię przejąć kontrolę, trochę jak Grey z "50 twarzy" ale bez dziwnych kontraktów i z uśmiechem na twarzy. Masz dzieci? Świetnie! To nie minus, to część Ciebie. Nie szukam nudnego obowiązku w sobotę wieczorem - chcę pasji, chemii, tego "cholera, muszę Cię zobaczyć".

Czego NIE chcę? Materialistek, księżniczek i związków na odległość. Nie szukam kogoś kto mnie utrzyma, szukam partnerki. Jak poczuję że to TO, spakowuję się i przeprowadzę bez zastanowienia - facetów gotowych na taki ruch? Niewielu. Praca jest mobilna, UK to UK. Mieszkam w Walii ale dla odpowiedniej osoby? Choćby na drugi koniec wyspy. Jestem w UK od ponad 23 lat, cała moja rodzina tu mieszka (Luton), więc to mój dom - nie zwieję nagle do Polski. Paliłem ale rzuciłem - Ty możesz palić, luz, tylko nie częstuj mnie.

Co oferuję? Faceta który wysłucha, wesprze i nie zwieje przy pierwszym problemie. Kogoś lojalnego kto jak kocha to na full. Dam Ci 100% szczerości i zaangażowania - oczekuję tego samego. Kiedyś mówiłem "po co ślub", dziś myślę o obrączce i prawdziwym związku. Kogoś z planami i chęcią budowania czegoś razem - na serio, nie tylko dla zabawy.

Wyobraź sobie: sobotni poranek, śniadanie w łóżku, planujemy weekendowy wypad albo po prostu leżymy i gadamy o głupotach. Za rok o tej porze może właśnie tak będzie - albo nie dowiemy się jeśli nie spróbujemy, prawda?

Jeśli doczytałaś i pomyślałaś "hm, może warto" - nie czekaj, napisz. Najlepiej coś co mnie roześmieszy - może mem, może żart, może absurdalna historia z Twojego dnia. Zobaczę czy mamy ten vibe. Najlepsze okazje się nie powtarzają. Może właśnie Ciebie szukam - a jak nie to przynajmniej będzie fun!

Lokalizacja

Londyn, W3
Londyn, W3
Linki Sponsorowane
Kontakt

Pawel K.

Odpowiedz na ofertę tego ogłoszenia

Numer telefon wg wzoru nr kierunkowy kraju nr telefonu, np.: +44 7123456789 lub +48 221234567
* - Pola oznaczone gwiazdką są wymagane!
^ - Przynajmniej jedna forma kontaktu jest wymagana!
Anty spam!
Nie życzę sobie przysyłania na mój adres żadnych informacji o usługach ani innych ofert o charakterze komercyjnym.
Linki Sponsorowane

Filtruj

Menu