Zapowiedź nowego utworu pojawiła się w poniedziałek 21 października. Wówczas laureatka Oscara zdradziła tytuł premierowego singla i ilustrującą go okładkę, na której pozuje, leżąc twarzą w dół na masce białego samochodu.

Debiutujący wczoraj utwór był o tyle wyczekiwany, że daje przedsmak najnowszej płyty artystki, której premiera zaplanowana jest na luty.

"Disease", bo właśnie tym singlem Gaga zapowiada swój wielki powrót, z pewnością nie rozczarował fanów. W komentarzach pod zamieszczonym na YouTube nagraniem posypały się gratulacje ucieszonych fanów.

"Lady Gaga przywraca klimat Born This Way ze starymi syntezatorami. Po raz kolejny wyznaczy nowy trend!" – pisze jeden z komentujących. "Jej nowy rozdział wydaje się idealnym odzwierciedleniem tego, skąd pochodzi pod względem muzycznym, ale także tego, dokąd zmierza i co chce odkrywać" – pisze kolejny fan.

"Nigdy nie spodziewałem się, że The Cure będzie miało mroczną kuzynkę, która zadebiutuje w 2024 roku. A tu proszę, oto ona" – komplementuje kolejny słuchacz.

W ostatnim czasie Gaga jest bardzo szczodra pod względem muzycznym dla swoich fanów. Najpierw, w sierpniu, zaskoczyła słuchaczy singlem "Die With a Smile", wydanym wspólnie z Bruno Marsem. A pod koniec września nagrodzona 13 statuetkami Grammy piosenkarka udostępniła album "Harlequin". Materiał na płycie został zainspirowany postacią Harley Quinn, w którą Gaga wcieliła się w filmie "Joker: Folie a Deux".

Premiera kolejnego albumu Gagi "LG7" zaplanowana jest na luty 2025.