The government is reducing contributions, but the tax burden continues to rise

Przedstawione przez Jeremy'ego Hunta doroczne jesienne sprawozdanie budżetowe było ostatnią szansą dla konserwatystów na ogłoszenie środków, które przyniosłyby realną poprawę poziomu życia jeszcze przed przyszłorocznymi wyborami do Izby Gmin.
Konserwatyści są w sondażach ok. 20 punktów proc. za Partią Pracy i mają coraz mniejsze szanse na odwrócenie notowań.
Hunt zapowiedział, że od 6 stycznia stawka składek na ubezpieczenie społeczne spadnie z 12 do 10 proc., co oznacza dla średnio zarabiających osób oszczędność 450 funtów rocznie. Obniżona zostanie też - z 9 do 8 proc. - stawka dla osób prowadzących własną działalność gospodarczą.
Naga Munchetty, "You've been accused of playing smoke and mirrors, and deception.. You've cut NI, but you've kept tac thresholds frozen.. More people ending up paying tax and won't benefit net.. Total tax burden, highest in 70 years"
— Farrukh (@implausibleblog) November 23, 2023
Jeremy Hunt, "It's just not the case"
NM,… pic.twitter.com/5ZJgSE0ANA
Choć te obniżki są zgodne z oczekiwaniami i naciskami wielu posłów Partii Konserwatywnej, nie wystarczą do odwrócenia trendu rosnących obciążeń podatkowych. Jak podało Biuro Odpowiedzialności Budżetowej (OBR), będą one rosły w każdym z najbliższych pięciu lat, osiągając w roku finansowym 2028/29 poziom 37,7 proc., czyli najwyższy od czasu II wojny światowej.
Hunt ogłosił także, że zasiłki wzrosną od nowego roku finansowego o 6,7 proc., zgodnie ze stopą inflacji z września, ale zaostrzone zostaną zasady ich przyznawania. Bezrobotni, którzy nie znajdą pracy po 18 miesiącach "intensywnego wsparcia", zostaną skierowani na obowiązkowe staże zawodowe, a ci, którzy ich nie podejmą przez sześć miesięcy, całkowicie stracą prawo do zasiłków.
Minister finansów poinformował, że emerytury będą podniesione od nowego roku finansowego o 8,5 proc. i potwierdził, co ogłoszone zostało już dzień wcześniej, że minimalna płaca wzrośnie z 10,42 funtów za godzinę do 11,44, przy czym obowiązywać będzie ona pracowników powyżej 21 lat, a nie powyżej 23 lat, jak do tej pory.
"Po globalnej pandemii i kryzysie energetycznym podjęliśmy trudne decyzje, aby przywrócić naszą gospodarkę na właściwe tory. Zamiast recesji, gospodarka wzrosła. Zamiast spadać, jak przewidywano, realne dochody wzrosły. Nasz plan dla brytyjskiej gospodarki działa, ale praca nie została zakończona" - zakończył Hunt, przekonując, że gospodarka zmierza w dobrą stronę.
OBR przedstawiło jednak mniej optymistyczne prognozy. Wprawdzie tegoroczny wzrost PKB będzie wyższy niż przewidywano w marcu - wzrost o 0,6 proc. zamiast spadku o 0,2 proc. - ale prognozy na następne lata skorygowano w dół. W 2024 r. wzrost wyniesie 0,7 proc. zamiast 1,8 proc, w 2025 r. 1,4 proc. zamiast 2,5 proc., zaś w 2026 r. 1,9 proc., a nie 2,1 proc.
Czytaj więcej:
Ośrodek analityczny: UK stoi w obliczu długotrwałego wzrostu podatków
Rząd UK planuje cięcia świadczeń socjalnych na miliardowe kwoty
UK: Wzrost płac wciąż powyżej inflacji, choć zaczyna spowalniać
Mieszkańcy UK utracą zasiłki, jeśli odmówią podjęcia pracy
Płaca minimalna w UK wzrośnie do 11,44 GBP na godzinę