Shoplifters will face consequences, says minister

Dame Diana made the comments on a visit to Woking as part of Surrey Police's involvement in the Safer Streets summer initiative.
Jedenaście miast w Surrey przystąpiło do rządowego programu "Bezpieczniejsze Ulice", który trwa do 30 września i ma na celu ograniczenie przestępczości i zachowań antyspołecznych. Na początku tego roku policja w tym hrabstwie odnotowała czterokrotny wzrost liczby kradzieży sklepowych.
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych poinformowało, że w ramach programu w każdej dzielnicy Surrey rozmieszczono wyznaczonych funkcjonariuszy, co ma zapewnić bardziej bezpośredni kontakt między mieszkańcami a policją.
Inspektor Ed Lyons, komendant okręgowy policji w Surrey, zapewnia, że "zaczyna dostrzegać rezultaty" w obszarach, gdzie policja jest bardziej widoczna.
"Pracownicy sklepów czują się tam bezpieczniej i mają większe wsparcie. Ludzie chcą widzieć policję" - dodaje.

"Połączenie między policją a społeczeństwem było utracone zbyt długo, ale przywrócenie widocznych funkcjonariuszy na naszych ulicach i zapewnienie społecznościom odpowiedniego kontaktu z wyznaczonymi osobami odbuduje więzi ze społecznościami, którym służą" - twierdzi ministra spraw wewnętrznych Yvette Cooper.
Jednocześnie rząd chce obalić mit, jakoby złodzieje, którzy ukradną towary o wartości poniżej 200 funtów, nie byli ścigani i zapewnia, że bez względu na wartość skradzionych rzeczy sprawcy będą ścigani i poniosą konsekwencje.
Według "mitu 200 funtów", policja nie bada przypadków kradzieży sklepowej, jeśli wartość skradzionych towarów jest niższa niż 200 funtów. To jednak nieprawda. Policja w całej Wielkiej Brytanii wielokrotnie oświadczała, że nie ma takiego progu i będzie badać wszystkie przypadki kradzieży sklepowej, niezależnie od wartości skradzionych przedmiotów.
Ponadto wprowadzone zostaną nowe przepisy, które napaści na pracowników sklepów będą kwalifikować jako odrębne przestępstwa.
Czytaj więcej:
UK: Kradzieże sklepowe wymykają się spod kontroli. Złodzieje stają się "coraz bardziej bezczelni"
Niemal co czwarty Brytyjczyk był świadkiem kradzieży sklepowej
Klienci Tesco naśmiewają się z kamer w stylu piłkarskiego "VAR" przy kasach samoobsługowych
Rekordowy wzrost kradzieży sklepowych w Anglii i Walii – najwięcej od ponad 20 lat