Universal credit claimants hit record high

Eksperci skrytykowali polityków za "dopuszczenie do tego, by gospodarka doszła do takiej sytuacji", a dane pokazują, że miliony gospodarstw domowych borykają się z trudnościami finansowymi – nawet jeśli ich mieszkańcy pracują na pełen etat.

Odsetek osób w kategorii "bez wymogów pracy" wynosi obecnie 46%, a 34% osób ubiegających się o zasiłek pracuje.

Universal Credit to świadczenie mające na celu pomoc w pokryciu kosztów utrzymania, dostępne dla osób o niskich dochodach, a także dla osób bezrobotnych lub niezdolnych do pracy.

Gwałtowny wzrost liczby świadczeniobiorców w ubiegłym roku był napędzany niemal wyłącznie przez osoby, które nie są zobowiązane do pracy. W lipcu do tej kategorii należało 3,7 miliona osób.

Do tej grupy zaliczają się osoby uczące się w trybie stacjonarnym, osoby powyżej wieku emerytalnego, osoby posiadające dziecko poniżej pierwszego roku życia oraz osoby, u których nie ma perspektyw na pracę.

Rząd Partii Pracy twierdził już wcześniej, że "odziedziczył po konserwatystach zepsuty system opieki społecznej i rosnący, niemożliwy do utrzymania budżet" i pracuje nad reformami, w tym nad zaostrzeniem przepisów dotyczących tego, kto może ubiegać się o Universal Credit.