Ryanair defends its baggage policy. Polish office still checking the rules

We wtorek Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) poinformował o wszczęciu postępowania wyjaśniającego w sprawie polityk bagażowych Ryanaira i Wizz Aira.
Urząd analizuje m.in. postanowienia umowne związane z warunkami przewozu bagażu, sprawdza jakie informacje otrzymuje klient kupujący bilet, jaka jest procedura pomiaru bagażu i zasady naliczania opłat oraz jakie są konsekwencje dla konsumentów, jeśli takiej opłaty nie uiszczą.
Według orzecznictwa Trybynału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, linie lotnicze nie powinny pobierać dodatkowej opłaty za "rozsądnej wielkości i wagi bagaż podręczny".
"Nasza polityka bagażowa jest prosta i w pełni zgodna z unijnym prawem - jeśli bagaż pasuje do sizera bagażowego (urządzenia do pomiaru bagażu), który jest większy od naszych uzgodnionych wymiarów, wchodzi na pokład za darmo. Jeśli nie mieści się w naszych sizerach, zostanie pobrana opłata" - poinformował Ryanair, odnosząc się do decyzji Urzędu.
Ryanair przypomniał, że każdy pasażer może bezpłatne przewieźć na pokładzie samolotu bagaż o wymiarach 40x25x20 cm. Może też dokupić dodatkowy bagaż podręczny.
"Gdyby linie lotnicze były zmuszone do dołączenia dodatkowego bagażu podręcznego do podstawowej oferty, zmniejszyłoby to wybór i zwiększyło ceny biletów lotniczych dla wszystkich pasażerów" - ocenił Ryanair.
Przewoźnik zwrócił też uwagę, że zgodnie z wyrokiem Trybunału Sprawiedliwości UE z 2014 r. (w sprawie dotyczącej linii Vueling), linie lotnicze mają prawo pobierać od pasażerów opłaty za wnoszenie dodatkowych bagaży do kabiny, o ile przewóz "cennych i niezbędnych przedmiotów pasażerów" (tj. np. małej torby) jest wliczony w cenę biletu.
Zdaniem Ryanaira, "liczne sądy w całej Europie" i Komisja Europejska zgadzają się co do tego, że linie lotnicze mają prawo pobierać opłaty za przewóz bagażu rejestrowanego i dodatkowego bagażu podręcznego.
Tymczasem UOKiK wskazał, że do Urzędu napływają skargi konsumentów dotyczących m.in. pomiarów bagażu przez Ryanaira i Wizz Aira. "Choć jeszcze niedawno plecak kwalifikował się jako bezpłatny bagaż podręczny, teraz – zdaniem przewoźnika - nie spełnia wymogów, a konsument obciążany jest dopłatą sięgającą kilkuset złotych" - poinformował UOKiK, powołując się na skargi pasażerów.
Dodał, że według podróżnych pomiary prowadzone są "w pośpiechu" i "bez szansy" na ponowną weryfikację wymiarów lub użycie innego urządzenia pomiarowego. UOKiK wskazał również, że - zgodnie z sygnałami od pasażerów - opłatę można uiścić wyłącznie kartą płatniczą, a odmowa zapłaty skutkuje niewpuszczeniem konsumenta na pokład.
Jeśli postępowanie wyjaśniające potwierdzi, że zasady dotyczące przewozu bagażu podręcznego i obciążania konsumentów opłatami w liniach Ryanair i Wizz Air mogą naruszać prawa konsumentów, prezes UOKiK rozpocznie postępowanie w sprawie o uznanie "postanowień wzorców umownych za niedozwolone" lub postępowanie w sprawie stosowania praktyk naruszających zbiorowe interesy konsumentów.
Ryanair, który lata na trasach w 37 krajach, głównie w Europie, w latach 2024-2025 przewiózł nieco ponad 200 mln pasażerów. Do 2034 r. planuje zwiększyć tę liczbę do 300 mln osób.
Linia Wizz Air nie skomentowała decyzji UOKiK-u.
Czytaj więcej:
Ryanair planuje podwyżkę cen biletów, dążąc do przywrócenia wzrostu zysków
Sieci handlowe wychodzą naprzeciw pasażerom Ryanaira. Chodzi o restrykcyjną politykę bagażową
Ryanair wprowadza karę co najmniej 500 euro dla pasażerów zakłócających porządek
Czy dodatkowe opłaty za bagaż w Ryanairze i Wizz Airze są zgodne z prawem? UOKiK to bada