Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Polish police will punish for wearing masks incorrectly?

Polish police will punish for wearing masks incorrectly?
Noszenie maseczek wciąż wzbudza wiele emocji - nie tylko w Polsce. (Fot. Getty Images)
The police should 'give out' fines not only for the lack of masks, but also for wearing them under the chin - appeals the social organization, the Citizens and Justice Association, about which we can read in today's Rzeczpospolita.
Advertisement
Advertisement
News available in Polish

"Osoba z odsłoniętym nosem w przestrzeni publicznej może stanowić niemal identyczne zagrożenie jak osoba bez maseczki. Policja i straż miejska winny bezwzględnie, do czasu zakończenia pandemii, egzekwować nakaz zasłaniania nosa i ust" – wskazuje Stowarzyszenie Obywatele i Sprawiedliwość w złożonej petycji, o której informuje dziś "Rzeczpospolita".

Jak dowiadujemy się, stowarzyszenie "postuluje, by nasilić patrole policji i straży miejskiej na dworcach kolejowych i autobusowych, stacjach metra w Warszawie, centrach handlowych czy na przystankach komunikacji miejskiej o dużej rotacji pasażerów, i egzekwować tam obowiązek noszenia maseczek".

W cytowanej petycji stowarzyszenie uważa, że "patrole policji i straży miejskiej winny traktować osoby wadliwie noszące maseczkę tak samo jak osoby bez maseczki".

"Rzeczpospolita" przypomina, że za brak masek w przestrzeni publicznej (poza nielicznymi wyjątkami) grozi 500 zł mandatu. "W praktyce, wraz z luzowaniem obostrzeń przez rząd, część osób ten nakaz traktuje swobodniej" - dodaje dziennik.

"W ciągu trzech dni majówki w całym kraju policjanci wymierzyli ponad 10 tys. mandatów za brak maseczek, 6,5 tys. osób pouczyli i skierowali do sądu 1 539 wniosków o ukaranie" – przekazał w rozmowie z "Rzeczpospolitą" Mariusz Ciarka, rzecznik Komendy Głównej Policji. Policjant podkreślił też, że "jeśli ktoś zasłania tylko usta, to popełnia wykroczenie". "Czy taka osoba dostanie mandat, zależy od konkretnej sytuacji. Jeżeli ktoś na chwilę odsłoni maseczkę, żeby np. napić się wody, to nikt nie będzie robił problemu. Co innego, gdy tak nosi ją stale" – zaznacza insp. Ciarka.

Dziennik podaje przy tym przykłady łamania obowiązku noszenia maseczki z ostatnich dni, które miały miejsce m.in. w Zakopanem i Sopocie. Wirusolog Włodzimierz Gut, proszony przez "Rzeczpospolitą" o komentarz podkreślił, że ostatnie podobne zachowania odbiły się na skali zachorowań, a maski mają znaczenie tam, gdzie nie ma dystansu społecznego. Ekspert zaznaczył też, że to w istocie samo społeczeństwo decyduje o tym, czy będą zamknięte galerie handlowe, restauracje, siłownie. "Rząd robi tylko to, co musi" – wskazał prof. Gut.

Czytaj więcej:

Sondaż: Polacy nie chcą skuteczniejszych maseczek do walki z koronawirusem

Policja przerwała wesele. Zorganizowano "poprawiny" na 200 osób

Niemieckie media: Polacy na budowie fabryki Tesli pracują po 14 godzin i zarabiają poniżej minimum

Islandia: Rząd potępił rasistowskie ataki na Polaków

    Advertisement
    Advertisement
    Rates by NBP, date 19.04.2024
    GBP 5.0615 złEUR 4.3316 złUSD 4.0688 złCHF 4.4787 zł
    Advertisement

    Sport


    Advertisement
    Advertisement