Michael Gove says face masks should not be made mandatory in England shops
Michael Gove wskazał, że zamiast obowiązku "lepiej zdać się na zdrowy rozsądek Brytyjczyków".
"Raczej jedynie bym zachęcał ludzi, aby zakładali maski, jeśli wchodzą do pomieszczeń, gdzie jest dużo ludzi i mało przestrzeni" - wskazał.
"Zakładanie maski to kwestia dobrego wychowania, świadomości i wyczucia. Ufam, że ludzie mają zdrowy rozsądek" - dodał Gove.
Minister bez teki wskazał jednak, że sytuacja może wyglądać inaczej, jeśli w kraju dojdzie do tego, co niedawno miało miejsce w Leicester. "Wówczas z pewnością podejmiemy twarde środki" - zapewnił.
Obecnie noszenie maseczek wymagane jest jedynie podczas korzystania z transportu publicznego bądź wizyty w szpitalach na terenie Anglii. W Szkocji noszenie maseczek wymagane jest jedynie w sklepach.
Zdecydowana większość brytyjskich naukowców wskazuje, że maseczki nie przynoszą żadnych korzyści, bo większość ludzi używa ich niewłaściwie i w rzeczywistości pogarsza sytuację epidemiologiczną.
Czytaj więcej:
Johnson: "Biorę na siebie pełną odpowiedzialność" za sytuację w domach opieki
Boris Johnson sugeruje, że maseczki w sklepach będą obowiązkowe
Kolejne 148 zgonów na Covid-19 w UK. Łącznie zmarło 44 798 osób