Ligue 1: Mbappe gave PSG victory in the end

Prowadzenie gospodarzom w Paryżu dał po dośrodkowaniu Brazylijczyka Neymara jego rodak Marquinhos (14.). Tyle że później obaj "Canarinhos" pokazali się z gorszej strony.

W 51. minucie Marquinos skierował piłkę do własnej bramki, doprowadzając do wyrównania. Dziesięć minut później Neymar zobaczył żółtą kartkę za niesportowe zachowanie, a chwilę po tym - za "nurkowanie" w polu karnym i musiał opuścić boisko.

Mimo gry w osłabieniu paryżanie nie tylko utrzymali status niepokonanych w lidze (w pięciu najmocniejszych ligach w Europie w tym sezonie takim osiągnięciem może pochwalić się jeszcze tylko Napoli), ale zdołali sięgnąć po komplet punktów.

W szóstej doliczonej minucie drugiej połowy Mbappe wykorzystał rzut karny podyktowany za faul na nim samym. Był to jego 13. gol w trwającym sezonie Ligue 1, co daje mu prowadzenie w klasyfikacji strzelców. Jej wicelider - Neymar - ma o dwa trafienia mniej.

Mbappe jeszcze 10 dni wcześniej popisał się hat-trickiem w finale mundialu w Katarze. Francuzi przegrali jednak walkę o trofeum po rzutach karnych z Argentyną. Wciąż odpoczywa inny piłkarz PSG, kapitan mistrzów świata Lionel Messi.

W kadrze meczowej Strasbourga nie znalazł się Karol Fila. Za to w dwóch innych wczorajszych spotkaniach Ligue 1 Polacy wzięli udział. W bramce Troyes cały mecz rozegrał wypożyczony z Southampton Mateusz Lis, a jego zespół zremisował u siebie bezbramkowo z Nantes. Również od pierwszej do ostatniej minuty grał Mateusz Wieteska, ale jego Clermont przegrało przed własną publicznością z Lille 0:2.

W spotkaniu Auxerre z AS Monaco (2:3) dwie bramki dla gości zdobył 17-letni Eliesse Ben Seghir, który był na boisku od początku drugiej połowy. Był to jego debiut w Ligue 1 i drugi występ w seniorskiej karierze.

W tabeli prowadzi PSG z 44 punktami, a Lens, którego piłkarzami są Adam Buksa, Przemysław Frankowski i Łukasz Poręba, zgromadziło o osiem mniej. W czwartek wicelider zagra na wyjeździe z Nice, a w Nowy Rok zmierzy się u siebie z PSG. W tym spotkaniu zabraknie Neymara.