Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

LGBTI communities are afraid of right wing winning European elections

LGBTI communities are afraid of right wing winning European elections
Środowska LGBTI mobilizują się przed wyborami do Parlamentu Europejskiego i zachęcają do głosowania. (Fot. LAURIE DIEFFEMBACQ/BELGA MAG/AFP via Getty Images)
LGBTI communities are afraid that if the extreme or conservative right wins in the June European elections, their rights will be limited. 'In a few weeks, we may wake up in a completely different Europe,' warns Chaber (that's how he introduces himself) from ILGA-Europe.
Advertisement
Advertisement
News available in Polish

Wzrost popularności partii konserwatywnych i skrajnie prawicowych w całej Europie sprawił, że coraz głośniej mówi się o tym, że w zbliżających się wyborach do Parlamentu Europejskiego (odbędą się 6-9 czerwca) prawica może umocnić swój mandat polityczny w UE.

Środowiska LGBTI nie ukrywają, że obawiają się takiego scenariusza. Tym bardziej, że - jak wynika z raportu Tęczowa Mapa, opublikowanego w maju przez zrzeszającą aktywistów LGBTI organizację ILGA-Europe - "prawa osób LGBTI stały się wyznacznikiem ochrony wolności i demokracji w obliczu wzrostu sił skrajnej prawicy".

"Niestety nasz raport pokazał też, że Europa nie jest przygotowana na ataki skrajnej prawicy. Dlatego, zwłaszcza w obliczu zbliżających się wyborów europejskich, społeczność LGBT jest zaniepokojona, ponieważ za kilka miesięcy możemy obudzić się w Europie zupełnie innej niż ta, na którą mamy nadzieję" - przyznał Chaber (osoba ta chce, by tak ją nazywano), dyrektor zarządzający ILGA-Europe. Chaber wcześniej pracował m.in. dla Kampanii Przeciwko Homofobii.

W Polsce środowiska LGBTI spotykały się w ostatnich latach z licznymi prześladowaniami i jawną wrogością. (Fot. Getty Images)

Jak dodał, UE poczyniła znaczne postępy w zakresie ochrony osób LGBTI. Kilka krajów, jak Niemcy, Estonia i Islandia, wprowadziło do kodeksu karnego pojęcie przestępstw z nienawiści na tle orientacji seksualnej, zalegalizowało małżeństwa osób tej samej płci i wprowadziło zakaz terapii konwersyjnych. Jednak jednocześnie znacznie bardziej niż w poprzednich latach w całej Europie widać rosnącą przemoc i mowę nienawiści wobec społeczności LGBTI.

"Skrajnie konserwatywne rządy wykorzystują osoby LGBTI jako kozły ofiarne i instrumentalizują je w celu odwrócenia uwagi od innych, antydemokratycznych działań, które podejmują. W niedawnej przeszłości widzieliśmy choćby w Polsce polowania na czarownice, których ofiarą padały organizacje LGBTI. Poprzednie władze próbowały zaszczepić dalsze podziały społeczne i polaryzację. Tego rodzaju polityczna mowa nienawiści pozostawia tragiczne skutki - nie tylko sprawia, że poddane jej społeczności czują się jak obywatele drugiej kategorii, ale prowadzi też do realnej przemocy" - stwierdził Chaber, dodając, że w Polsce na szczęście "udało się odwrócić ten trend dzięki ogromnej mobilizacji wyborców, która doprowadziła do utworzenia nowego, bardziej postępowego rządu".

Zdaniem Roberta Biedronia, europosła i kandydata Nowej Lewicy do PE, środowiska LGBTI jak najbardziej mają powód, żeby obawiać się wyniku wyborów europejskich. Jak zaznaczył polityk, umocnienie się wpływów zwłaszcza skrajnej prawicy w Parlamencie Europejskim może prowadzić do wzrostu dyskryminacji i nietolerancji wobec społeczności LGBT i zaostrzenia legislacji dotyczącej ich praw.

UE poczyniła w ostatnich latach znaczne postępy w zakresie ochrony osób LGBTI. (Fot. Getty Images)

Prawica może też próbować wpływać na politykę Unii Europejskiej, aby ograniczyć finansowanie i wsparcie dla organizacji działających na rzecz praw człowieka, w tym organizacji LGBTI.

"Prawica często opowiada się za ograniczeniem możliwości zawierania małżeństw jednopłciowych, adopcji dzieci przez pary jednopłciowe, a także za ograniczeniem edukacji seksualnej obejmującej tematykę LGBTI w szkołach. Skrajna prawica może również próbować wprowadzać przepisy ograniczające wolność słowa i zgromadzeń, utrudniając organizowanie parad równości i innych wydarzeń promujących prawa osób LGBT" - ostrzegł Robert Biedroń.

Z kolei kandydat PiS do PE, europoseł Kosma Złotowski, uważa, że obawy środowisk LGBTI wobec prawicy są przesadzone. "My w programie nie mamy ani słowa o LGBT. Ani o ograniczeniu ich praw albo o zwiększeniu ich praw. Zresztą nie widzę powodu, dlaczego jakiekolwiek środowisko miałoby mieć jakieś specjalne prawa, wszyscy ludzie są równi" - podsumował polityk konserwatywnej prawicy.

Czytaj więcej:

Rosja uznaje środowiska LGBT za "organizację ekstremistyczną"

Wybory do Parlamentu Europejskiego coraz bliżej. Oto co trzeba o nich wiedzieć

Wybory do Parlamentu Europejskiego: O jeden mandat w Polsce ubiega się 19 kandydatów

"Homofobiczna gafa" papieża Franciszka. Media i środowiska LGBT oburzone

Wybory europejskie: Polacy w UK muszą się zarejestrować do 4 czerwca

    Advertisement
    Advertisement
    Rates by NBP, date 25.06.2024
    GBP 5.0774 złEUR 4.2909 złUSD 3.9975 złCHF 4.4732 zł
    Advertisement

    Sport


    Advertisement
    Advertisement